Były balony, piętrowy autobus, szlagiery nie tylko polskie, ale i zagraniczne. Ulicami Warszawa przeszła pierwsza, ogólnopolska, optymistyczna Parada Seniorów. Jej trasa wiodła z Placu Konstytucji do Zamku Ujazdowskiego, gdzie do wieczora potrwa piknik. Przewidziano potańcówkę.

Oprawę muzyczną zapewniła najstarsza w Polsce dj-ka, DJ Wika. "Na razie oddaję hołd Warszawie", mówiła, a w tle leciało "Warszawa da się lubić, tu szczęście można znaleźć, tutaj serce można zgubić". DJ Wika zapewniała, że później będzie coś w klimacie harcerskim i coś w klimacie młodości uczestników parady. "Ale spokojnie, młodzi didżeje zaserwują coś nowoczesnego", żartowała.

To nie jest protest emerytów, to impreza pokazująca, jaki potencjał mają seniorzy - mówił organizator parady Przemysław Wiśniewski z fundacji Zaczyn. Podkreślał, że chodzi o to, by pokazać, że seniorzy są ważni i będzie ich coraz więcej. Są weseli, optymistyczni i - jak mówił - warto wykorzystać ich energię.

Na paradzie jak okiem sięgnąć, same kobiety, choć zdarzył się i rodzynek. Podkreślał, że mężczyźni generalnie wcześniej umierają, a poza tym, są odporni na uroki życia studenta trzeciego wieku.

Gość parady Jolanta Kwaśniewska mówiła, że statystyki są nieubłagane. Mężczyźni żyją średnio o 8 lat krócej niż kobiety. Podkreślała, że z badań wynika, iż Polska będzie krajem starych, biednych i schorowanych kobiet. Dlatego, zdaniem pani prezydentowej, w młodości już trzeba dbać o zdrowie, tak by później było jak najmniej kłopotów.

Hasło imprezy to "Dojrzali! Wspaniali". Seniorzy przyjechali z całej Polski i jak mówili, w kolejnych paradach też wezmą udział.