Rafał Grupiński podkreślał, że nielegalne nagrania to problem nie tylko obecnego rządu. Jak mówił, nie ma na sali sejmowej partii, która nie miałaby w przeszłości problemów z taśmami. "Nie bądźcie więc pierwsi sprawiedliwi, nie będę się tu odwoływał do ewangelicznego kamienia"- mówił poseł PO.
Szef klubu Platformy Obywatelskiej zwrócił się do wszystkich posłów, by współpracowali przy wyjaśnieniu sprawy. Poseł podkreślił, że premier, prosząc o wotum zaufania, podjął niełatwą decyzję, ale zrobił to w interesie kraju i bezpieczeństwa instytucji publicznych. Dodał, że Donald Tusk nie uległ szantażowi.
Zgodnie z Konstytucją udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów następuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.