"Ujawniono zachowania o charakterze nielegalnym" - tak premier Donald Tusk mówi o nagraniach "Wprost" z udziałem Sławomira Nowaka i Andrzeja Parafianowicza. Szef rządu dodał, że jest rozczarowany postawą byłego ministra transportu.

Zdaniem premiera, ujawnione rozmowy godziły w porządek prawny. I - jak dodał - jeżeli faktycznie padły tam słowa ujawnione przez "Wprost", to prokuratura "ma co robić". "Nie może być akceptacji dla takich zachowań." - dodał szef rządu.

Donald Tusk mówił, że ta sytuacja jest dla niego trudna i nie zmieni tego fakt, że Sławomir Nowak wycofał swoje członkostwo w PO. Premier dodał, że to rozczarowanie odnosi się nie tylko do współpracy politycznej ze Sławomirem Nowakiem. "Kariera polityczna Sławomira Nowaka zakończyła się definitywnie"- podkreślił.

Na taśmach "Wprost" ujawniono jak Nowak - wtedy już były minister - rozmawia w jednej z restauracji z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem o pomocy dla swojej żony, której grozi kontrola skarbowa.