Gazeta zwraca uwagę na dokument grupy Wyszehradzkiej, podpisany również przez szefa polskiego rządu, w którym wezwano skonfliktowanych Ukraińców do -„natychmiastowego przerwania spirali przemocy”. Rossijskaja Gazieta podkreśla, że obecnie na Ukrainie najwięcej do powiedzenia mają nacjonalistyczne bojówki i jeśli Zachód będzie stawał w ich obronie, to rzeczywiście władze przejmą „spadkobiercy Bandery”.
Tymczasem Niezawisimaja Gazieta przewiduje „chaos władzy” na Ukrainie. Dziennik przypomina, że rządu już nie ma, wkrótce prezydent może rozwiązać Radę Najwyższą, a ponieważ sam jest na chorobowym to nie wiadomo kto będzie rządził. W opinii gazety sytuację może jeszcze zaostrzyć Moskwa, która zdecydowała się poczekać z realizacją porozumień finansowych, do czasu wyłonienia nowego rządu.