Zdaniem Ryszarda Kalisza termin i okoliczności są niezręczne, ale niezręczniejsze byłoby pozostanie delegacji w kraju. Poseł podkreśla, że Chiny to ważny partner Polski i dodaje, że jest to przestroga dla tych, którzy organizują wizyty, aby kontrolowali urzędników.
Do tej pory żadna delegacja z państw Zachodu nie odwiedziła Chin 4 czerwca. Co roku do władz w Pekinie kierowane są apele o uwolnienie protestujących z 1989 roku, którzy wciąż są więzieni.