Nowy minister sprawiedliwości Marek Biernacki zacznie od ustawy o prokuraturze i uprawnień służb.
Dymisja Jarosława Gowina pokazuje, że najgorętszym krzesłem w rządzie Donalda Tuska jest resort, od którego Platforma chciała się trzymać z dala. Marek Biernacki jest piątym szefem Ministerstwa Sprawiedliwości od momentu, gdy władzę przejął Tusk. Żaden z innych resortów nie przeżył takich roszad.
Gdy w 2007 r. PO dochodziła do władzy, jednym z jej sztandarowych projektów był rozdział stanowiska prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. To jeden z głównych pomysłów na odróżnienie się od PiS. Nominacja prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego na szefa tego resortu miała upewnić opinię publiczną, że PO nie traktuje tej teki jako jednej z tych obsadzanych politycznie. Ale potem nominacje dotyczyły już tylko polityków. Jarosław Gowin był najbardziej kontrowersyjnym.
Premier zapewniał wczoraj, że zmiana szefa resortu sprawiedliwości nie wstrząśnie rządem ani koalicją, która ma kilkugłosową większość w Sejmie. – Kilka dni namysłu i refleksji było poświęcone temu, by zapewnić trwałość koalicji i pewną większość w parlamencie. Niezależnie od planów ministra Gowina ta dymisja nie doprowadzi do złamania większości – zapewniał, choć dodawał, że podczas ostatnich rozmów z byłym już ministrem ten deklarował, że jego miejsce jest w PO.
Kolejny na tym fotelu polityk PO Marek Biernacki był już wcześniej ministrem, ale spraw wewnętrznych i administracji w czasach rządu Jerzego Buzka. Podobnie jak Gowin zaliczany jest w PO do konserwatystów, ale nie ma takiego politycznego temperamentu. – Celem Marka jest uspokoić sytuację – mówi osoba z PO. O planach nowego ministra niewiele wiadomo. On sam nie chce się wypowiadać do momentu otrzymania nominacji.
Jak się dowiedzieliśmy, Biernacki od kilku dni zbierał opinie o projekcie ustawy o prokuraturze, który przygotował Gowin. Konsultował się z prokuratorskimi autorytetami, co może oznaczać zmiany w projekcie, krytykowanym przez środowisko prawnicze. Wyzwaniem dla Biernackiego będzie też próba prawnego uregulowania działań operacyjnych służb specjalnych i policji. Prace nad projektem ustawy o czynnościach operacyjno-śledczych były prowadzone jeszcze w zeszłej kadencji, ale nie ujrzała ona światła dziennego. Z otoczenia Biernackiego dochodzą sygnały, że położy na to nacisk zwłaszcza po ostatnim wyroku w sprawie operacji CBA wobec Beaty Sawickiej. Kolejnym argumentem jest spodziewane wkrótce orzeczenie TK, który część czynności operacyjnych i ich podstaw prawnych może zdelegalizować. Skargi wystosowali rzecznik praw obywatelskich, a także prokurator generalny Andrzej Seremet.
Wreszcie nowy szef będzie musiał się zająć kwestią uregulowań dotyczących ludzkich zarodków. – Ma się zabrać do roboty tak, abyśmy nie mieli wątpliwości, co jest w tej sprawie dozwolone, a co jest niedozwolone – powiedział Tusk. To sprawa, którą opisywaliśmy jako pierwsi. Prokuratura wyjaśnia, czy w Poznaniu nie niszczono zarodków. Wypowiedzi Gowina w kontekście tych wydarzeń, m.in. o prawdopodobnych eksperymentach niemieckich lekarzy, stały się bezpośrednim powodem jego dymisji. – Wziąłem po raz kolejny na klatę tłumaczenie ministra Gowina, a ono nie okazało się precyzyjne – uzasadniał dymisję Tusk.
Zwolniony minister mówił wczoraj o swoich osiągnięciach, na pytania polityczne nie odpowiadał. – Decyzję o moim odwołaniu traktuję jako naturalną. Będę nadal ciężko pracował na rzecz tych celów, które zawsze przyświecały mi w polityce – powiedział Gowin.
Premier kazał Biernackiemu zająć się sprawą zarodków
Co dobrego zrobił Jarosław Gowin

Deregulacja i reorganizacja – to dwa hasła, które przylepiły się do odchodzącego ministra sprawiedliwości. Uwalnianie zawodów budzi opór zainteresowanych, ale u pozostałych spotyka się z aplauzem. Minister odniósł tu sukces – ustawa deregulująca pierwszych 50 profesji czeka na przyjęcie przez Senat. Projekty dotyczące kolejnych są w konsultacjach. Resort Gowina był też inicjatorem zmian , które spowodowały awans Polski w rankingu Doing Business. Ale reorganizacja 79 najmniejszych sądów rejonowych zatrzęsła posadą ministra. Lokalne elity i PSL nie kryły oburzenia i nadal próbują te zmiany zastopować. Jarosław Gowin zostawia po sobie kilka ważnych projektów. Np. konglomerat nowelizacji prawa karnego – proceduralnego i materialnego – w połączeniu z propozycją nowego prawa o prokuraturze. W powijakach tkwią rewolucyjne rekomendacje zmian do prawa upadłościowego. Mają ułatwić rozsądne bankructwa w rozsądnym czasie.