Do incydentu doszło minionej nocy na autostradzie A7 niedaleko Memmingen w Bawarii. Wyjeżdżając ze stacji benzynowej kierowca polskiej ciężarówki włączył się do ruchu pod prąd. Jak podają lokalne media jadący z naprzeciwka kierowcy w ostatniej w chwili zdążyli uniknąć czołowego zderzenia.
Zaalarmowana policja wstrzymała ruch na autostradzie co pozwoliło Polakowi zawrócić i zatrzymać się na pobliskim parkingu.
Mężczyzna próbował jeszcze ukryć się przed funkcjonariuszami chowając się w części sypialnej kabiny swojej ciężarówki. Okazało się, że był pijany. Badanie wykazało 2 promile alkoholu we krwi.
Sprawą zajmuje się już prokuratura.