Norka Phila - który nota bene wcale nie jest świstakiem, tylko świszczem - mieści się w pniu drzewa na wzgórzu, położonym w pobliżu miasteczka Punxsutawney w stanie Pensylwania.
Phil, jak co roku w święto Ofiarowania Pańskiego, wyszedł ze swojej elektrycznie ogrzewanej norki. Do wyjścia głośno namawiał go kilkutysięczny tłum, kierowany przez mistrzów ceremonii z Klubu Świstaka. Następnie Phil rozejrzał się pilnie za swoim cieniem, a jako że go nie zobaczył - możemy rychło spodziewać się wiosny.
Według prowadzonego od 1887 roku rejestru "wystąpień" Phila, który znajduje się na jego stronie internetowej www.groundhog.org , zobaczył on swój cień 99 razy - ostatni raz rok temu, a nie udało mu się to - 16 razy.
Dla sceptyków informacja, która utwierdzi ich w sceptycyzmie - sprawdza się statystycznie co druga przepowiednia Phila, co w praktyce oznacza zupełny przypadek.