Jeden z najważniejszych dowodów w śledztwie został bezpowrotnie zniszczony przez polską prokuraturę. „Pancerna brzoza”, w którą zdaniem rządowej wersji katastrofy miał uderzyć Tu-154M, została właśnie ścięta –pisze Gazeta Polska Codziennie.

Smoleńska brzoza została ścięta przez polskich biegłych, m.in. z Centralnego Biura Śledczego, którzy w październiku 2012 r. przebywali w Rosji. – Czynności te były wykonywane przez biegłych i prokuratora na wniosek strony polskiej (do strony rosyjskiej – red.) o pomoc prawną – powiedział „Codziennej” prokurator wojskowy płk Zbigniew Rzepa.

Ucięto łącznie 3,2 m brzozy w miejscu jej złamania. Oprócz tego zabezpieczone zostały liczne fragmenty gałęzi, które rzekomo miały mieć styczność ze skrzydłem Tu-154M.