Hanna Zdanowska (PO) ponownie w pierwszej turze została wybrana na prezydenta Łodzi; poparło ją 70,1 proc. wyborców – wynika z sondażu exit poll ogłoszonego po zamknięciu lokali wyborczych. Pierwsza kobieta prezydent w historii Łodzi rządzi miastem od 2010 roku.

Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, czy skazana prawomocnym wyrokiem na karę grzywny Zdanowska będzie mogła ponownie objąć urząd. W opinii wojewody łódzkiego nie będzie to możliwe.

59-letnia Zdanowska jest rodowitą łodzianką. Ukończyła inżynierię środowiska na Wydziale Budownictwa i Architektury Politechniki Łódzkiej. Po studiach budowała łódzkie osiedla – Retkinię i Radogoszcz. Prowadziła własną firmę, była też dyrektorem biura Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej, największej organizacji samorządu gospodarczego w regionie.

W 2006 roku została radną Rady Miasta Łodzi, później wiceprezydentem miasta. Podlegały jej edukacja, sport i fundusze unijne. Jesienią 2007 roku została wybrana do parlamentu z listy Platformy Obywatelskiej. Pełniła funkcję zastępcy przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej "Przyjazne Państwo" do spraw związanych z ograniczeniem biurokracji.

W 2010 roku miejscowi działacze PO podjęli uchwałę, że Zdanowska będzie kandydatką partii w wyborach na prezydenta miasta. Kandydatka PO zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze pokonała wówczas kandydata SLD i lidera tej partii w regionie Dariusza Jońskiego. W drugiej turze otrzymała 79273 głosów (60,65 proc. głosujących). Wygrywając wówczas wybory, stała się pierwszą kobietą prezydentem w historii Łodzi.

Już wtedy zwracała uwagę, że Łódź potrzebuje zmian, bo miasto nie wykorzystało szansy, jaką dało mu wejście naszego kraju do Unii Europejskiej. Jak mówiła wówczas, szansą na rozwój Łodzi będzie wybudowanie Nowego Centrum Łodzi i podziemnego dworca. Podkreślała, że jednym z najważniejszych jej celów będzie włączenie Łodzi w sieć autostrad, dróg ekspresowych i szybkiej kolei. Chciałaby, by miasto było bezpieczne i czyste. Przyznała, że ważny dla niej będzie rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, które mogą zapewnić wiele miejsc pracy. Obiecała zadbać o sport wyczynowy i amatorski, zwłaszcza młodzieżowy.

Przez dwie kadencje udało jej się zrealizować wiele planów inwestycyjnych – m.in. budowę trasy W-Z łączącej dwa największe łódzkie osiedla – Retkinię i Widzew Wschód, czy trasy Górna – jednej z najważniejszych w ostatnich latach inwestycji drogowych w Łodzi. Do użytku oddano nowy dworzec Łódź Fabryczna, wokół którego powstaje Nowe Centrum Łodzi oraz zrewitalizowano zabytkową elektrociepłownię EC-1, w której swoje siedziby mają instytucje kulturalne i edukacyjne. Stworzono i realizowano projekt rewitalizacji łódzkich kamienic – "Mia100 kamienic".

Ubiegając się o reelekcję w 2014 roku, zwyciężyła w pierwszej turze, zdobywając ponad 116 tys. głosów, co stanowi 54,08 proc. głosów. Pokonała wówczas kandydatkę PiS Joannę Kopcińską, na którą zagłosowało 49308 osób (22,89 proc.) i Tomasza Trelę (SLD Lewica Razem) – 19880 głosów (9,23 proc.).

Cztery lata drugiej kadencji Zdanowskiej przebiegały m.in. pod znakiem inwestycji sportowych. Powstał m.in. nowy stadion dla Widzewa, motoarena m.in. dla żużlowców Orła, jedna nowoczesna trybuna na historycznych terenach ŁKS przy al. Unii oraz mała hala do gier zespołowych. Rozpoczęto realizację programu obszarowej rewitalizacji centrum.

Wspólnie z rządem starała się o organizację w Łodzi Expo 2022. Pod koniec 2017 r. członkowie Międzynarodowego Biura Wystaw zdecydowali, że wystawa odbędzie się w Buenos Aires, które uzyskało 6 głosów więcej od Łodzi. W zamian miasto podjęło się starań o organizację wystawy Expo Horticultural w 2024 r., poświęconej m.in. kształtowaniu miejskiego krajobrazu i wykorzystaniu potencjału zieleni w miastach.

Końcówka drugiej kadencji nie była dla Zdanowskiej łatwa. W 2017 r. Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. zarzuciła prezydent Łodzi poświadczenie nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera Włodzimierza G. Najpierw w marcu tego roku, a później pod koniec września została uznana – zarówno przez sąd I instancji, jak i odwoławczy – winną poświadczenia nieprawdy i skazana na karę 20 tys. zł grzywny.

Nie zrezygnowała jednak ze startu w wyborach. Jak mówiła po wyrokach, czuje się niewinna, a w jej opinii prawo nie zabrania jej ubiegania się o reelekcję i objęcie urzędu. Innego zdania jest wojewoda łódzki Zbigniew Rau, który podkreślił, że Zdanowska jako osoba prawomocnie skazana za przestępstwo karne nie może być prezydentem miasta.

W planach na najbliższe pięć lat Zdanowska ma rewitalizację śródmieścia i rozpoczęcie zmian na osiedlach. Jak zaznaczyła, obok wielkich inwestycji zamierza realizować też te mniejsze, które ułatwiają życie na co dzień.

"Nowe chodniki, ławki, przejścia dla pieszych, latarnie więcej zieleni i drzew są tak samo ważne jak nowe miejsca pracy, tunel pod miastem i nowe wiadukty na Rydza-Śmigłego. Zainwestujemy w łódzkie osiedla miliony złotych po to, by żyło się w nich wygodniej, spokojniej, bezpieczniej. Wyremontujemy wiele ulic, dziesiątki chodników, powstaną nowe place zabaw, boiska dla dzieci, skwerki, tereny rekreacyjne dla seniorów" – mówiła w wywiadzie dla PAP.

Zdanowska startowała z własnego komitetu będącego koalicją PO, SLD, Nowoczesnej i PSL.

Prywatnie uwielbia polskie morze. Przyznaje, że kocha zwierzęta. Jej pasją jest taniec towarzyski, książki, dobre kino, a relaksuje się przy muzyce Marka Grechuty i Grzegorza Turnaua. Ma syna Roberta, który ukończył łódzką Akademię Sztuk Pięknych.