Organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państw członkowskich UE - powiedział w sobotę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. W ocenie wiceministra kultury Jarosława Sellina, zmiany wprowadzone przez rząd w tym wymiarze mieszczą się w ramach obowiązujących w innych krajach UE.

Resort spraw zagranicznych poinformował w piątek, że Polska przekazała Komisji Europejskiej "odpowiedź na uzasadnioną opinię dotyczącą niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym". W dokumencie podkreślono m.in., że "określenie wieku przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku nie może być uznane za naruszenie przez Polskę ogólnych przepisów prawa UE, na które powołała się Komisja”. Strona polska wskazała też, że "obniżenie wieku przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku nie ogranicza w sposób systemowy możliwości orzekania w sposób niezawisły i nie wpływa na sytuację prawną jednostek i ich prawa do sprawiedliwego procesu". Jak zaznaczono, "w przypadku dalszych wątpliwości Komisji, może ona skierować skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE, który ostatecznie rozstrzygnie sprawę".

Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, który był gościem radiowej Trójki, zgodził się z opinią, że "organizacja wymiaru sprawiedliwości jest kompetencją państw członkowskich UE". "Wartością konstytucyjną pierwszą jest to, że mamy zasadę suwerenności narodu, zwierzchności narodu. Polacy wybierają swoich posłów, senatorów. Ci stanowią prawo. Teraz musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy lepiej o tym, co jest dobre dla naszego społeczeństwa, wiedzą ci, którzy są wybierani, mają mandat do tego, żeby być przedstawicielami narodu, ci którzy także są wybierani w wyborach powszechnych czy lepszy mandat mają do tego urzędnicy brukselscy?" – powiedział minister.

Zdaniem Muchy "potrafimy rozsądnie stanowić o własnym losie, a tam, gdzie nie ma kompetencji UE trudno, żeby uznawać ingerencję za uzasadnioną". "Spór jest polityczny, związany jest ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego" – ocenił.

Jarosław Sellin wyraził nadzieję, że UE przyjmie wyjaśnienia polskiego rządu. "Wszystkie zmiany, które wprowadzamy w tym wymiarze od ponad 2,5 roku, mieszczą się w rozwiązaniach, które występują w innych krajach UE. Te systemy są bardzo różne, one nie są kalką, nie podlegają jakiemuś uzgodnieniu, że wszędzie ma być podobnie. Wszystkie rozwiązania, które przyjęliśmy, i w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego i teraz te nowe propozycje, które Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało, żeby przyspieszyć procedurę rozpatrywania spraw w sądach – to się mieści w ramach, które obowiązują w wielu innych krajach UE" – stwierdził wiceminister.

Sellin przypomniał, że "około, 50 różnych werdyktów Trybunału Sprawiedliwości UE jest niewdrożonych czy nierespektowanych przez różne inne kraje UE, w tym przez Niemcy". "My nie mamy takiego zamiaru. Liczymy na rozsądek Trybunału Sprawiedliwości UE" – zaznaczył.

Według Sellina, sędziowie Trybunału Sprawiedliwości UE wiedzą, że "jeśli wyszliby w tych sprawach za daleko to będzie oznaczało, że można grzebać w każdym innym systemie sprawiedliwości w każdym innym kraju UE". "Muszą sobie zdawać z tego sprawę, że taka będzie tego konsekwencja, więc myślę, że z dużym zainteresowaniem tę sprawę będą obserwować też inne państwa UE" – zwrócił uwagę wiceminister.