Jest zapewnienie, że strona amerykańska jest zainteresowana spotkaniem prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy; będziemy szukać odpowiedniego terminu, takiego który byłby też dobry dla jakiś konkretnych decyzji - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

O ewentualne spotkanie prezydentów Dudy i Trumpa Szczerski został zapytany we wtorek w TVP Info. "Będziemy szukać do tego odpowiedniego terminu - jest zapewnienie o tym, że taka potrzeba i zainteresowanie tym spotkaniem ze strony amerykańskiej jest. Czekamy, szukamy terminu takiego, żeby on był też dobrym terminem do jakiegoś konkretnego podsumowania, czy konkretnych decyzji, które mogłyby zapaść" - powiedział szef gabinetu Andrzeja Dudy.

Dodał, że podczas ubiegłorocznej wizyty prezydenta USA w Warszawie po rozmowach z prezydentem Dudą zapadły dwie fundamentalne decyzje. "Pierwszą z nich była kwestia współpracy energetycznej Polski i USA w kwestii gazu skroplonego LNG i mamy ją zrealizowaną, bo udało się podpisać ten pierwszy kontrakt. Testowa dostawa już była, jest otwarta droga do dostaw amerykańskich LNG do Polski" - mówił Szczerski.

"Druga to były właśnie Patrioty - był wyznaczony harmonogram, on jest zrealizowany, więc też chodzi o to, żeby spotkania prezydentów takie właśnie miały charakter decyzyjny, żeby podejmować decyzje, które potem możemy wprowadzić w życie i egzekwować" - dodał prezydencki minister. Podkreślił, że po roku od spotkania Duda-Trump w Warszawie to, co wówczas zostało ustalone, jest realizowane.

Szczerski potwierdził też, że prezydent Duda będzie obecny podczas środowego podpisania w Warszawie umowy na dostawę systemu obrony powietrznej Patriot. "To oznacza, że (prezydent) akceptuje także zakres tych umów i to, co fundamentalne, czyli po pierwsze - rozwijamy już dziś na poważnie projekt przeciwlotniczej obrony antyrakietowej Polski; po drugie - że ta umowa właśnie gwarantuje także to, że polski przemysł będzie włączony do najnowocześniejszych technologii. Na tym także nam zależało" - zaznaczył szef gabinetu prezydenta.

Prezydencki minister został też zapytany o poniedziałkowy list grupy 59. czołowych amerykańskich senatorów wystosowany do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym apelują oni o przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej sprawiedliwej wobec polskich Żydów, którzy przeżyli Holokaust i ich rodzin.

Szczerski wyraził pogląd, że "tego typu głosy pojawiają się regularnie". "Pamiętajmy, że w polityce amerykańskiej też mamy kilka środowisk, czy miejsc, w których ta polityka się toczy. Jest życie Kongresu i kongresmeni (...) dużą wagę skupili wokół ustawy chociażby o IPN. I ta atmosfera w Kongresie w różnych grupach jest wobec Polski dzisiaj - powiedziałbym - różnorodna, żeby nie powiedzieć - trudna" - powiedział.

Jego zdaniem "tego typu listy wynikają z pewnej atmosfery, jaka budowana jest wokół relacji polsko-amerykańskich w Kongresie". Podkreślił przy tym, że odpowiedź polska na kwestie związane ze sprawą reprywatyzacji jest od samego początku taka sama: "kwestia reprywatyzacji, zwrotu majątków to przede wszystkim jest kwestia polska". "Jeśli mielibyśmy te sprawy regulować, to one przede wszystkim muszą dotyczyć polskich obywateli, którzy utracili mienie, a przecież takich jest znacznie więcej. To nie jest kwestia zatem wyłącznie relacji Polski ze środowiskami żydowskimi, czy w ogóle Polski z krajami innymi, z naszymi partnerami zagranicznymi (...) To jest polityka wewnątrzpolska" - zaznaczył Szczerski.(PAP)

autor: Marta Rawicz