Sejmowa komisja ustawodawcza opowiedziała się w czwartek za propozycją stanowiska Sejmu dla Trybunału Konstytucyjnego o zgodności z konstytucją przepisów nowelizacji ustawy o IPN. Wniosek do TK ws. tej nowelizacji skierował prezydent Andrzej Duda.

Za taką opinią komisji głosowało 14 jej członków, przeciw było siedmiu, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przeciw takiemu stanowisku protestowali posłowie opozycji z Nowoczesnej, PO i PSL-UED. "To stanowisko Sejmu to kpina. (...) To jest pewnego rodzaju paranoja prawna, która została wprowadzona przez PiS. To stanowisko ma jedynie służyć zachowaniu dobrej twarzy PiS wobec tragedii międzynarodowej, która jest konsekwencją wprowadzenia tej ustawy" - mówił Witold Zembaczyński (Nowoczesna).

"Na poparcie tego stanowiska padły merytoryczne argumenty. (...) Takiej dyskusji bym oczekiwał, a nie politycznych tyrad" - odpowiadał Zembaczyńskiemu przewodniczący komisji Marek Ast (PiS).

Wniosek do TK o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o IPN prezydent skierował w trybie kontroli następczej. Nowelę prezydent podpisał 6 lutego. Wniosek Andrzeja Dudy wpłynął do TK 14 lutego. Nowelizacja weszła w życie 1 marca.

Wniosek prezydenta dotyczy głównie przepisu, który wprowadza kary grzywny lub do 3 lat więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione m.in. przez III Rzeszę Niemiecką. Prezydent podkreślał, że każdy obywatel powinien być w stanie zrekonstruować zasadnicze znamiona czynu zabronionego.

"Nie można zgodzić się, że zawarta w tym przepisie norma prawna uniemożliwia przypisanie odpowiedzialności za zbrodnie, o których mowa w tym artykule" - wskazywała podczas posiedzenia komisji przedstawicielka Biura Analiz Sejmowych prezentując projekt stanowiska Sejmu. Jak dodała, odpowiedzialność karna na mocy tej nowelizacji "będzie dotyczyła obciążania narodu polskiego i państwa polskiego, a nie konkretnych Polaków, którzy dopuścili się zbrodni".

Jak zaznaczono w propozycji tego stanowiska, przypisywanie zbrodni musi następować "wbrew faktom". "Faktami będą tylko te zbrodnie, których zaistnienie na przestrzeni długiego czasu potwierdziły liczne dowody, a ich sprawstwo nie budzi wątpliwości. (...) Nie będą zatem faktami zdarzenia, które w chwili danego czynu nie zostały w sposób wiarygodny ustalone lub ustalenia odnoszące się do nich są wątpliwe, kwestionowane albo oparte na niepełnych źródłach" - wskazano.

Jak informował w środę TK, termin na złożenie przez uczestników postępowania stanowisk do sprawy prezydenckiego wniosku dotyczącego nowelizacji ustawy o IPN upływa 19 marca. Uczestnikiem postępowania - poza Sejmem - jest także prokurator generalny.