MSZ otrzymało postanowienie sądu o oddaleniu wniosku o zawieszenie zarządu i wyznaczenie zarządcy przymusowego Fundacji Otwarty Dialog; resort planuje złożyć zażalenie w tej sprawie - poinformowało we wtorek PAP biuro prasowe ministerstwa.

W uzasadnieniu datowanej na 7 grudnia, przekazanej PAP przez resort dyplomacji decyzji, Sąd Rejonowy w Warszawie przychylił się do stanowiska FOD, iż resort dyplomacji "nie wezwał skutecznie Fundacji do usunięcia uchybień w działalności zarządu".

W szczególności - w ocenie sądu - MSZ skierowało pismo, w którym wezwało do usunięcia przez fundację treści uznanych za nawołujące do "podejmowania nielegalnych działań", do zarządu Fundacji "The Open Dialog Foundation" zamiast do Fundacji Otwarty Dialog. Tymczasem - jak wskazuje warszawski sąd - w sensie prawnym są to różne organizacje, o osobnych numerach KRS.

Bartosz Kramek z Rady Fundacji powiedział PAP, że taka decyzja sądu, to kolejna kompromitacja ministra SZ Witolda Waszczykowskiego, „który pokazał, że w polskim porządku prawnym, a w ustawie o fundacjach w szczególności porusza się tak samo biegle, jak w relacjach dyplomatycznych z krajami Ameryki Łacińskiej”. Zaznaczył, że co do decyzji sądu, to mówi ona sama za siebie i nie będzie odnosił się do jej szczegółów, ponieważ nie otrzymał jeszcze dokumentów z sądu w tej sprawie.

Przypomniał jedynie, że Fundacja wskazywała m. in. na liczne uchybienia formalne. "Jak słyszałem, sąd wskazał na jedno z głównych podnoszonych przez nas uchybień - czyli, że pisma resortu były źle adresowane - istnieją bowiem dwie różne fundacje o podobnych nazwach" - podkreślał.

Co do meritum zarzutów - o jego tekst na portalu społecznościowym - podkreślił, że nie wypowiadał się w imieniu Fundacji - nigdy nie zasiadał też w jej zarządzie, a sporny tekst opublikował na prywatnym profilu. Kramek zaznaczył jednak, że w przypadku ewentualnego zażalenia ministra, czy jego następcy w razie zmian w rządzie, fundacja nie zmieni swojego stanowiska.

Resort dyplomacji odnosząc się do postanowienia sądu podkreślił, że nie może się z nim zgodzić, co "zostanie wyrażone w przygotowywanej przez MSZ skardze". Zaznaczono, że zostanie ona złożona po analizie postanowienia.

"Należy zauważyć, że z treści samego pisma z dnia 7 sierpnia 2017 r. jednoznacznie wynika, w jakiej sprawie i do której Fundacji jest ono skierowane (publikacja autorstwa Bartosza Kramka znalazła się na stronie Fundacji Otwarty Dialog, a nie The Open Dialog Foundation), a sama Fundacja Otwarty Dialog wymiennie posługuje się w mediach firmą zarówno w języku polskim, jak i w wersji anglojęzycznej" - argumentuje MSZ.

Resort podnosi też, że "The Open Dialog Foundation" stanowi tłumaczenie na język angielski nazwy Fundacji Otwarty Dialog, które jest używane m.in. w adresie poczty elektronicznej FOD, jej strony internetowej oraz profili w mediach społecznościowych. Dodatkowo - wskazuje MSZ - "obie fundacje posługują się tym samym logo".

W przekazanym PAP komentarzu zwrócono też uwagę, że pismo wzywające do zaprzestania naruszeń, do którego odnosi się sąd w uzasadnieniu postanowienia, zostało zaadresowane do Ludmiły Kozłowskiej, która pełni funkcję prezesa zarządu obu fundacji oraz "do wiadomości Bartosza Kramka, członka Rady Fundacji Otwarty Dialog, bo tylko w tej fundacji Pan Kramek pełni funkcje przewodniczącego Rady". Resort dyplomacji podkreśla zarazem, że w swoim piśmie nie sprecyzowało numeru KRS organizacji.

Podczas lipcowych protestów przeciwko procedowanej przez parlament ustawie o Sądzie Najwyższym oraz dwóm uchwalonym wcześniej nowelizacjom dotyczącym Krajowej Rady Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych, Bartosz Kramek opublikował na Facebooku wpis zatytułowany "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!". Zawiera on listę 16 propozycji działań, mających - według autora - na celu powstrzymanie "zamachu PiS na rządy prawa w Polsce", inspirowanych m.in. jego doświadczeniami z ukraińskiego Euromajdanu.

"Warto rozważyć otwartą i zakrojoną szeroko akcję czasowego powstrzymania się od płacenia podatków i innych należności na rzecz skarbu państwa pod hasłem np. Nie płacę na PiS. Oczywiście można i należy to przemyśleć w szczegółach. Pamiętajmy, że chodzi o presję - zmuszenie rządu do opamiętania, bądź jego pokojową zmianę" - napisał w jednej z propozycji aktywista. Apel Kramka został następnie udostępniony także na profilu Fundacji Otwarty Dialog.

W sierpniu - jak wynika z korespondencji przekazanej PAP przez Fundację - resort spraw zagranicznych wezwał Fundację do usunięcia w terminie trzech dni od otrzymania pisma ze stron internetowych, profili na portalach społecznościowych oraz innych publicznych witryn internetowych zarządzanych, należących albo prowadzonych przez Fundację, czy ją wspierających, "informacji nawołujących do podejmowania nielegalnych działań, w tym skierowanych pod adresem władz państwowych".

"Równocześnie wskazuję, że w ocenie organu nadzoru, publikowane w przestrzeni publicznej wezwania np. do niepłacenia podatków, wbrew Państwa twierdzeniom nie mają jedynie charakteru pomysłu, a stanowią realne wezwanie do łamania przepisów prawa" - napisał Dyrektor Generalny Służby Zagranicznej Andrzej Jasionowski.

W odpowiedzi Kramek podkreślił, że fundacja "nie prowadzi aktywnej działalności i jako taka nie posiada stron internetowych ani profili w mediach społecznościowych". "W związku z tym usunięciu żądanych treści nie jest możliwe" - zaznaczył.

Do celów statutowych, powstałej w 2009 r. Fundacji Otwarty Dialog, należą obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i Ukrainie. W latach 2013-14 prowadziła m.in. "obserwacyjną misję poparcia" podczas fali protestów na kijowskim Majdanie. Fundacja posiada swoje stałe przedstawicielstwa w Warszawie, Kijowie i Brukseli.

O sprawie napisał portal wPolityce. (PAP)

autorzy: Marceli Sommer, Aleksander Główczewski