Nie odpuścimy kwestii pomnika w Smoleńsku; wierzę, że powstanie, bo nic nie jest wieczne, także władza, która nam przeszkadza w wyjaśnieniu katastrofy - powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

W Smoleńsku, na drodze prowadzącej do miejsca katastrofy samolotu prezydenckiego Tu-154M, znajduje się obecnie ogrodzenie. Są tam także tablice informujące o tym, że w III kwartale br. rozpoczną się prace związane z budową gazociągu.

Waszczykowski pytany o to w TVP1 powiedział, że strona polska nie dostała od Rosji żadnej szczegółowej informacji. - Dostajemy tylko oględne zapewnienia, że te zmiany, te roboty, które będą tam prowadzone - podobno ma to być jakiś element rurociągu, czy gazociągu - nie utrudnią nam dostępu - zaznaczył.

- My jednak uważamy inaczej. Z naszego rozeznania to może być trwałe uniemożliwienie nam dostępu; trwałe uniemożliwienie zbudowania pomnika ofiarom tragedii. Protestujemy w tej sprawie - oświadczył szef MSZ.

Zapytany, czy wierzy, że w miejscu katastrofy smoleńskiej powstanie pomnik, powiedział, że tak. - Wierzę, dlatego, że nic nie jest wieczne - również władza, która nam teraz przeszkadza w wyjaśnieniu katastrofy. My w tej kwestii nie odpuścimy - dodał.