Nie widzę ze strony opozycji woli współpracy w kwestii reparacji. Raczej słyszę uzasadnienia, że ten proces nie może się udać - ocenił we wtorek minister SWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że w tej sprawie chodzi o "sprawiedliwość i zadośćuczynienie za krzywdy".

Błaszczak wskazywał też, że podobną postawę jak opozycja przyjmują niektóre media. "To wynika z historii tych mediów i ich zależności oraz uzależnienia polityków opozycji" - powiedział w Łubiance (kujawsko-pomorskie).

W ocenie ministra "chodzi o sprawiedliwość i zadośćuczynienie za krzywdy, które zostały wyrządzone przed laty". "Bądźmy pewni tego, że Prawo i Sprawiedliwość, tak jak zapowiedział to premier Jarosław Kaczyński w trakcie kongresu partii, stawia tę sprawę bardzo jasno. (...) Sprawiedliwość wymaga, żeby doprowadzić ten proces do końca" - zaznaczył.

Szef PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego, bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.

W poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że decyzja dot. ewentualnego wystąpienia do Niemiec o reparacje wojenne to kwestia tygodni lub miesięcy. Jak mówił, wynika to m.in. z potrzeby przeprowadzenia dokładnych badań dot. rozmiaru polskich strat - ekonomicznych i ludzkich.

Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji w Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej w Łubiance nagrodził funkcjonariuszy, którzy brali udział w akcji ratowniczej po przejściu nawałnic. Wręczył także medale i przekazał promesy na zakup sprzętu dla jednostek OSP.

Tomasz Więcławski (PAP)