Przytłaczająca większość Polaków popiera modernizację polskich sił zbrojnych - stwierdził w poniedziałek wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk. Jego zdaniem opozycja "zabrnęła w ślepy zaułek" krytykując wzrost wydatków na siły zbrojne.

W polskim społeczeństwie istnieje wysokie poparcie dla modernizacji polskich zbrojnych - ocenił w poniedziałek w TVP Info wiceminister obrony Michał Dworczyk, powołując się na wyniki sondażu CBOS.

"Przytłaczająca większość respondentów popiera modernizację Wojska Polskiego, przytłaczająca liczba respondentów - blisko 75 proc. popiera wzrost wydatków na wojsko polskie. Widać, że praca Ministerstwa Obrony Narodowej jest doceniana - i to nas bardzo cieszy. Cieszy nas to, że Polacy rozumieją, jak bardzo ważne jest bezpieczeństwo Polski" - stwierdził Dworczyk.

Z sondażu CBOS wynika, że 87,1 proc. Polaków uważa, że nasza armia wymaga modernizacji "i popiera modernizację Wojska Polskiego; to się wpisuje w działania Ministerstwa Obrony Narodowej, które są prowadzone przez ministra Antoniego Macierewicza od 2015 r." - podkreślił wiceszef MON.

"Bardzo dobrze, że tak wysokie poparcie dla modernizacji polskich sił zbrojnych w społeczeństwie istnieje" - dodał.

Jak ocenił Dworczyk, "szalenie ważne" jest, że 66,7 proc. Polaków popiera zwiększenie liczebności polskiego wojska. "Polskie siły zbrojne raczej w ostatnich latach kurczyły się. W tej chwili mamy po raz pierwszy poważny, zauważalny wzrost. Docelowo polskie siły zbrojne mają liczyć blisko 200 tys. żołnierzy i oficerów (z ok. 100 tys. - PAP)" - powiedział.

W jego ocenie zwiększenie liczebności wojska możliwe jest dzięki Strategicznemu Przeglądowi Obronnemu oraz zwiększeniu środków na budżet polskich sił zbrojnych do blisko 2,5 proc. PKB. "Duża część tych środków zostanie przeznaczona na modernizację, natomiast część zostanie przeznaczona na rozwój liczebny Wojska Polskiego" - stwierdził wiceminister.

Jak mówił, obecnie "powstaje piąty rodzaj sił zbrojnych, Wojska Obrony Terytorialnej, które docelowo będą liczyły ponad 50 tys. żołnierzy i oficerów w 17 brygadach we wszystkich województwach na terenie całego kraju". Dworczyk dodał, że na koniec 2017 r. WOT będą liczyły ok. 10 tys. osób.

Równocześnie odparł zarzuty opozycji dotyczące czasu szkolenia w WOT, oraz tego, że formacja jest zbyt mocno dofinansowywana względem wojsk zawodowych. "Wydatki na Wojska Obrony Terytorialnej w skali budżetu to jest nieco ponad 2 proc. budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej, więc trzeba przyznać, że nie jest to jakaś gigantyczna kwota - choć oczywiście liczby bezwzględne robią wrażenie" - stwierdził Dworczyk. Zaznaczył równocześnie, że mowa jest o pierwszym etapie tworzenia WOT, kiedy dla formacji trzeba kupić cały sprzęt.

"Jeśli chodzi o szkolenie, to z wielką przykrością słucham wypowiedzi - zwłaszcza tych polityków opozycji totalnej, którzy wcześniej byli związani z wojskiem, którzy wcześniej pracowali w kierownictwie resortu - dlatego, że świadczy to albo o ich głębokiej niewiedzy (...), albo po prostu o złej woli" - powiedział wiceminister. - "Trudno porównywać jest szkolenie przygotowawcze, które w wojskach operacyjnych jest prowadzone, ze szkoleniem prowadzonym w Wojskach Obrony Terytorialnej."

"Jeżeli politycy Platformy Obywatelskiej są przeciw zwiększeniu budżetu na polskie siły zbrojne, przeciwko zwiększeniu budżetu na modernizację sprzętu Wojska Polskiego, to zastanawiam się, jakie cele im przyświecają. Wydaje mi się, że w tej totalnej krytyce i totalnej opozycji Platforma Obywatelska zabrnęła w ślepy zaułek" - podsumował Dworczyk.