Miedź na giełdzie metali w Londynie na przemian tanieje i drożeje. Metal na LME w dostawach 3-miesięcznych kosztował po otwarciu handlu 5.984,00 USD za tonę, po zniżce o 0,3 proc., ale teraz notowania metalu rosną o 0,1 proc. - podają maklerzy.

Na giełdzie metali w Szanghaju miedź staniała w piątek o 0,7 proc.

Wsparciem dla cen miedzi był do tej pory trwający spór pracowników kopalni miedzi w Chile z szefami firmy, do której ona należy.

Robotnicy z Escondida, kopalni miedzi, która należy do koncernu surowcowego BHP Billiton, rozpoczęli tydzień temu - w czwartek - strajk. Ma on wstępnie potrwać co najmniej 2 tygodnie. To oznacza, że z rynku może zniknąć tygodniowo 24.000 ton miedzi.

Przedstawiciele związków zawodowych w Escondida, którzy reprezentują 2.500 strajkujących robotników z tej kopalni, rozważają możliwość spotkania z władzami BHP Billiton. Takie spotkanie chce zorganizować chilijski inspektorat pracy.

Do spotkania miałoby dojść w poniedziałek w Antofagasta - podają w komunikacie związki zawodowe w kopalni Escondida.

Na poziom cen miedzi mają też wpływ informacje docierające na rynki z Indonezji. Firma Freeport-McMoRan Inc. zapowiedziała, że w tym tygodniu wstrzyma produkcję miedzi w swojej kopalni Grasberg w Indonezji. To druga największa kopalnia miedzi na świecie, po Escondida.

Szefowie Freeport-McMoRan prowadzą rozmowy z władzami Indonezji na temat pozwoleń dla tej firmy dotyczących produkcji miedzi.

W czwartek miedź staniała na LME o 67 dolarów do 6.000 USD za tonę. (PAP)