Farmaceuta, który sprzeda medykamenty domowi dziecka, pomocy społecznej czy zakładowi pracy, nie trafi do więzienia. Przewiduje to najnowszy projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego, który został właśnie skierowany przez rząd do Sejmu. To korekta bubla, który znalazł się w obowiązującej od 6 czerwca 2019 r. ustawie (Dz.U. z 2019 r. poz. 959).
Przypomnijmy: art. 86a prawa farmaceutycznego w obecnym, nadanym ostatnią nowelą brzmieniu wskazuje, że apteka sprzedaje leki w celu bezpośredniego zaopatrywania ludności. Powstała zatem wątpliwość – czy można sprzedawać farmaceutyki firmom, domom dziecka, domom pomocy społecznej albo szkołom? Zdaniem większości ekspertów oraz Naczelnej Rady Aptekarskiej – nie. Można co najwyżej oddawać medykamenty wskazanym podmiotom za darmo. Farmaceuci przestali więc sprzedawać leki placówkom. Obawiają się, że naraziliby się na odpowiedzialność karną nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.
DGP poinformował jako pierwszy, że resort zdrowia przygotuje nowelizację nowelizacji. I tak się właśnie stało. Rząd w uzasadnieniu projektu wskazuje, że ograniczenia w walce z nielegalnym wywozem leków okazały się zbyt daleko idące.
„Niniejszy projekt ustawy ma na celu rozszerzenie katalogu produktów leczniczych, które są dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub podmioty wykonujące działalność leczniczą, o wszystkie produkty lecznicze dostępne bez recepty (OTC), z wyłączeniem produktów zawierających substancje psychoaktywne, określone w przepisach wydanych na podstawie art. 71a ust. 5 Prawa farmaceutycznego, tj. produktów leczniczych, których obrót jest dodatkowo ograniczony (pseudoefedryna, kodeina, dekstrometorfan)” – czytamy w uzasadnieniu projektu. Wiadomo przecież, że prostych leków, których co do zasady nie brakuje w Polsce, nikt nie wywozi. A nawet gdyby ktoś chciał, zapewne nie zakładałby w tym celu domu dziecka lub placówki opieki społecznej.
Urzędnicy apelują, by farmaceuci już teraz sprzedawali leki potrzebującym podmiotom. Zapewniają, że ustawa wejdzie w życie. A to oznacza, że działanie polegające na sprzedaży farmaceutyku nie będzie na pewno podlegało karze. Zgodnie bowiem z zasadą wyrażoną w art. 4 par. 1 kodeksu karnego, jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się co do zasady ustawę nową.
Etap legislacyjny
Projekt trafił do Sejmu