Pomysł na odebranie partiom politycznym dotacji to pomysł na oddanie demokracji w ręce bogatych i wpływowych. Nie zgadzamy się na to - napisała w poniedziałek na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

W poniedziałek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka zapowiedział, że Kukiz'15 złoży projekt w Sejmie ws. likwidacji subwencji i dotacji dla partii politycznych. "Partie powinny być finansowane z dobrowolnych wpłat obywateli" - przekonywał Tyszka.

Propozycje odebrania partiom politycznym dotacji skrytykowała na Twitterze rzecznika PiS. "Pomysł na odebranie partiom politycznym dotacji to pomysł na oddanie demokracji w ręce bogatych i wpływowych. Nie zgadzamy się na to" - napisała Mazurek.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami podstawą finansowania partii politycznych są środki publiczne w postaci subwencji na realizację ich celów statutowych. Wysokość subwencji jest uzależniona od uzyskanego wyniku w wyborach i obliczana na podstawie specjalnego algorytmu. Ponadto partie mogą być finansowane ze składek członkowskich; ściśle określonych, limitowanych, pochodzących od osób fizycznych darowizn, spadków, zapisów oraz dochodów z majątku.

Partiom przysługuje też dotacja związana z kosztami kampanii wyborczych do Sejmu i Senatu oraz Parlamentu Europejskiego.