- To realizacja tego, co założyliśmy. Moje ambicje polityczne są poniżej średniej, poniżej przeciętnej. Ja postrzegam siebie jako, powiedziałbym, sługę państwa. Dajmy mu szansę, zobaczmy co będzie za pół, za rok - w ten sposób Paweł Szałamacha skomentował objęcie swojego byłego resortu - Ministerstwa Finansów - przez ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Zdaniem Szałamachy, przygotowany przez niego budżet na 2017 rok daje "dobry punkt startu" do dalszych działań, w tym realizacji tzw. planu Morawieckiego. - Nie czułem tego, żeby taktowali mnie jako hamulcowego, ale czułem, ze uważają mnie za trudnego i wymagającego partnera - stwierdził Szałamacha.

.