Włoski admirał Giuseppe Cavo Dragone, przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, skomentował incydent z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. W rozmowie z dziennikiem Il Messaggero podkreślił, że jeśli intencją Moskwy było przetestowanie obrony Sojuszu, to otrzymała jednoznaczną odpowiedź.

Rosyjskie drony nad Polską. Szybka reakcja NATO

„Operacja obrony zadziałała perfekcyjnie. Jeśli te drony miały być prowokacją, to Rosjanie mają dowód, że jesteśmy w stanie chronić nasze niebo” – oświadczył Cavo Dragone, który w chwili naruszenia przestrzeni powietrznej leciał właśnie do Warszawy. Podkreślił, że szybka i skuteczna reakcja była zasługą pilotów, personelu naziemnego i dowódców odpowiedzialnych za taktyczną kontrolę operacji.

Admirał zaznaczył, że nie ma ryzyka wybuchu trzeciej wojny światowej i choć sytuacja ma charakter kryzysowy, to pokazała sprawność systemu obrony NATO. „Śpię spokojnie” – dodał, wskazując, że reakcja Sojuszu była „szybka, skuteczna i odpowiednia”. Cavo Dragone nie wykluczył, że incydent mógł być wynikiem błędu w zarządzaniu rojem dronów lub efektem wojny elektronicznej. „Nie możemy jeszcze powiedzieć, czy to była prowokacja czy pomyłka” – zaznaczył, przypominając, że podobne sytuacje często zdarzają się w rejonie Islandii czy krajów bałtyckich.

Rosja osłabiona wojną, NATO rośnie w siłę

Jednocześnie ocenił, że Rosja nie zyskała w wojnie z Ukrainą zakładanych celów strategicznych, a NATO nie tylko nie osłabło, ale rozszerzyło się do 32 członków. „Rosja wykrwawia się w tej wojnie. Koszty ludzkie i materialne są ogromne, a zdobycze terytorialne minimalne” – powiedział admirał. Odnosząc się do pytań o przyszłość obrony powietrznej, Cavo Dragone wskazał, że choć myśliwce F-35 dobrze radzą sobie z zagrożeniem dronami, Sojusz pracuje nad bardziej efektywnymi i mniej kosztownymi systemami. „Należy wzmocnić niektóre sektory, zwłaszcza zintegrowaną obronę powietrzną. System, który zadziałał wobec dronów, jest gotowy także na inne wyzwania” – podsumował szef Komitetu Wojskowego NATO.