Resort przekazał w oświadczeniu, że - poza zwiększeniem poziomu ceł z 84 proc. do 125 proc - "inne kwestie" związane z "cłami odwetowymi" są wdrażane zgodnie z komunikatem nr 4/2025 w sprawie taryf, co oznacza, że będą doliczane do stawki celnej obowiązującej na początku kwietnia.

"Strona amerykańska arbitralnie nakłada nadmiernie wysokie cła na Chiny, co poważnie narusza międzynarodowe zasady handlowe, ignoruje powojenny globalny porządek gospodarczy zbudowany przez same Stany Zjednoczone, a także narusza podstawowe prawa i zdrowy rozsądek ekonomiczny" - argumentuje Komisja Taryf Celnych Rady (rządu) w oświadczeniu opublikowanym przez ministerstwo finansów.

Jak dodano, "jest to całkowicie jednostronne zachowanie, oparte na zastraszaniu i przymusie". "Chiny zdecydowanie to potępiają" - oznajmiło ministerstwo.

W oświadczeniu podkreślono, że podwyżki amerykańskich taryf są "pozbawione sensu ekonomicznego" i "staną się pośmiewiskiem w historii gospodarki światowej". Dodano, że przy obecnym poziomie ceł towary z USA nie mają szans na popyt na chińskim rynku.

"Jeśli Stany Zjednoczone będą kontynuować swoją taryfową grę liczbową, Chiny ją zignorują" - zapowiedział resort w Pekinie. "Jeśli jednak strona amerykańska będzie nalegać na dalsze znaczące naruszanie chińskich interesów, Chiny zdecydowanie się temu przeciwstawią i będą walczyć do końca" - oświadczyły władze ChRL.

Ministerstwo handlu: Składamy dodatkową skargę na USA w WTO

Chiny złożyły dodatkową skargę w Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Stany Zjednoczone w związku z dalszym podnoszeniem ceł na chińskie towary - oświadczył w piątek rzecznik ministerstwa handlu.

Rzecznik podkreślił, że "amerykańskie środki celne są typową jednostronną, hegemoniczną i przymusową praktyką, która poważnie narusza zasady WTO i poważnie niszczy wielostronny system handlu oparty na zasadach oraz międzynarodowy porządek gospodarczy i handlowy."

"Chiny będą stanowczo bronić swoich uzasadnionych praw i interesów oraz zdecydowanie chronić wielostronny system handlu i międzynarodowy porządek gospodarczy i handlowy" - dodał niewymieniony z nazwiska rzecznik resortu.

Ogłoszone w środę przez Trumpa zwiększenie ceł na towary z Chin było ostatnim, jak dotąd, ciosem w wojnie handlowej Waszyngtonu z Pekinem. ChRL miała początkowo zostać objęta cłem w wysokości 34 proc. (oprócz 20-procentowych stawek związanych z fentanylem), jednak po odwecie Pekinu taryfa została podniesiona najpierw do 84 proc., a następnie do 125 proc.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)