"Obywatele Ukrainy na tymczasowo okupowanych terytoriach proszeni są o unikanie rosyjskiego "poboru" w każdy możliwy sposób, a w przypadku przymusowej mobilizacji - o opuszczenie takich jednostek przy najbliższej okazji i powrót na terytorium (kontrolowane przez władze) Ukrainy lub do krajów trzecich" – ogłosiła ukraińska dyplomacja we wtorek.
W komunikacie podkreślono, że w przypadku zaangażowania obywateli ukraińskich z terytoriów okupowanych w działania wojenne przeciwko własnej ojczyźnie, mogą oni zgłosić chęć oddania się w niewolę w ramach projektu "Chcę żyć". Projekt ten umożliwia zgłoszenie chęci poddania się, a jego pracownicy koordynują przechodzenie rosyjskich żołnierzy przez linię frontu na stronę ukraińską.
MSZ w Kijowie zwróciło się także do obywateli rosyjskich pochodzenia ukraińskiego, którzy mieszkają w przygranicznych regionach Rosji. "Pamiętajcie o swoim pochodzeniu i korzeniach i nie bierzcie udziału w zbrodniczej wojnie przeciwko ojczyźnie waszych przodków" – zaapelowała ukraińska dyplomacja.
Putin podpisał w poniedziałek dekret o wiosennym poborze do służby wojskowej, który będzie trwał od 1 kwietnia do 15 lipca. Do wojska ma trafić 150 tys. poborowych. To największy wiosenny pobór w Rosji od początku rosyjskiej pełnowymiarowej agresji na Ukrainę. Wiosną 2022 r. do rosyjskiej armii trafiło 134,5 tys. osób, rok później wcielono 147 tys. poborowych, a w 2024 r. pobór objął 150 tys. młodych mężczyzn.