Raport opublikowany przez Instytut Studiów nad Wojną oraz projekt Critical Threats z American Enterprise Institute omawia najnowsze zmiany w Libanie.

Autorzy raportu, Johanna Moore, Siddhant Kishore, Alexandra Braverman, Katherine Wells, Annika Ganzeveld, and Nicholas Carl, uznali, że izraelskie naloty zarówno osłabiły strukturę dowódczą Hezbollahu, jak i bezpośrednio wpłynęli na obniżenie jego zdolności bojowych.

Śmierć przywódcy Hezbollahu

Jednym z kluczowych punktów raportu jest informacja o śmierci Hassana Nasrallaha, sekretarza generalnego Hezbollahu, który zginął 27 września w wyniku izraelskiego ataku lotniczego w Bejrucie. Siły Obronne Izraela przeprowadziły nalot, po tym jak przez kilka miesięcy monitorowały miejsce pobytu Nasrallaha.

„Izrael od miesięcy wiedział o miejscu pobytu Nasrallaha i przeprowadził atak lotniczy, aby wykorzystać krótkie okno możliwości,” czytamy w raporcie. Izraelskie siły zrzuciły ponad 80 ładunków wybuchowych na główną kwaterę wojskową Hezbollahu, zabijając również innych wysokich rangą dowódców, w tym dowódcę Frontu Południowego, Ali Karakiego, oraz generała brygady Abbas Nilforoushan z irańskiej Gwardii Rewolucyjnej." - piszą autorzy raportu.

Osłabienie struktur Hezbollahu

Raport ISW wskazuje, że izraelska kampania lotnicza w Libanie poważnie osłabiła struktury strategicznego i operacyjnego dowództwa Hezbollahu. Kontynuowane izraelskie naloty, które zabiły wielu starszych i średniego szczebla dowódców, pogłębiły wewnętrzne problemy organizacyjne, z którymi Hezbollah zmagał się już wcześniej.

Jak zauważają analitycy: „Hezbollah wydaje się cierpieć z powodu tymczasowego paraliżu organizacyjnego, ponieważ nie odpowiedział w znaczący sposób na działania Izraela ani nie zdołał powstrzymać Izraela przed atakami na jego kluczowe przywództwo.”

Jednak mimo chwilowego chaosu, raport wskazuje, że Hezbollah wciąż ma profesjonalne siły wojskowe, które mogą przezwyciężyć te trudności, jeśli otrzymają wystarczająco dużo czasu i przestrzeni. „Wszyscy dowódcy, których zabił Izrael, mają zastępców, którzy powinni w teorii być w stanie przejąć te role i pomóc siłom odzyskać zdolność bojową, choć przejmują oni funkcje w niezwykle trudnych okolicznościach i pod ogromną presją.” - piszą autorzy raportu.

Hezbollah z obniżoną zdolnością do prowadzenia działań wojskowych

Izraelskie ataki nie tylko osłabiły struktury dowódcze, ale także poważnie wpłynęły na zdolność Hezbollahu do prowadzenia skoordynowanych działań wojskowych. Raport podkreśla, że „uszkodzenie przywództwa wojskowego na poziomie operacyjnym utrudni Hezbollahu zdolność do prowadzenia i utrzymywania spójnych kampanii wojskowych przynajmniej w krótkim okresie.”

Dowódcy na poziomie operacyjnym, odpowiedzialni za planowanie i koordynację kampanii, zostali wyeliminowani, co sprawia, że podległe im jednostki mogą mieć trudności z efektywną współpracą i realizacją skomplikowanych operacji wojskowych.

Iran wciąż buduje "oś oporu"

Mimo tych poważnych strat, raport zauważa, że Iran i jego sojusznicy w tzw. „Osi Oporu” nie odpowiedzieli w spójny lub skoordynowany sposób na izraelskie naloty. Oś Oporu, definiowana jako „niekonwencjonalny sojusz, który Iran zbudował na Bliskim Wschodzie od momentu objęcia władzy przez Islamską Republikę w 1979 roku”, obejmuje różnorodne grupy wspierane przez Teheran.

Pomimo tego, że Izrael zwiększył środki ostrożności w obliczu izraelskich działań, „nie powstrzyma to Osi Oporu przed koordynacją odpowiedzi na Izrael.” Jednym z przykładów reakcji był atak dronów na Izrael, przeprowadzony przez koalicję irańsko-irackich milicji, ale te działania nie były częścią większej, skoordynowanej operacji.