Dobrze żeby Rosja nie orientowała się w jaki sposób zrealizowano atak na Most Krymski, bo każda taka informacja to ułatwienie dla Rosji na przyszłość; mam nadzieję, że na razie odporność Mostu Krymskiego jest testowana i że zostanie on w przyszłości całkowicie zniszczony - powiedział PAP gen. Roman Polko.

Doniesienia o uszkodzeniu mostu na okupowany Krym pojawiły się w poniedziałek rano. Na opublikowanych w mediach zdjęciach i nagraniach widać wyrwę między dwoma odcinkami drogowej części mostu. Źródła w ukraińskich organach ochrony prawa oznajmiły, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Marynarka Wojenna przeprowadziły atak na most przy użyciu dronów. Oficjalnie nie potwierdzono tych doniesień.

"Powód ataku na Most Krymski jest oczywisty. Jest on jedną z głównych linii zaopatrywania wojsk rosyjskich południowego frontu, czyli dostawy amunicji, uzbrojenia, czy ludzi na Krym. Stamtąd wyprowadzane są uderzenia w kierunku Odessy, Melitopola, czy nawet w kierunku północnym. Jest to ważna strategicznie linia komunikacyjna, która dodatkowo jest obciążona przez to, że w bezczelny sposób przebywają tam turyści, których walki pod Chersoniem niespecjalnie interesują" - podkreślił Polko.

"Dodatkowym powodem jest też uderzenie w samego Putina. Aneksja Krymu, czy Most Kerczeński to jest coś co dla Putina było powodem do dumy. Uderzanie w tym kierunku podważa jego reputację i samej Rosji" - dodał generał.

Na pytanie, czy można domyślać się, kto jest odpowiedzialny za atak, generał zauważył, że "to jest teren Ukrainy, która ma prawo bronić się na własnym terenie".

"Wtedy kiedy Ukraina realizuje operacje specjalne, czy operacje wojskowe, trudno by prowadziła kampanię informacyjną, która mogłaby ułatwić Rosjanom rozszyfrowanie ruchów ukraińskich na przyszłość" - zaznaczył Polko.

"Stąd też w toku działań bojowych, gdy te operacje są wykonywane to im ciszej tym lepiej. Dobrze żeby strona rosyjska nie orientowała się w jaki sposób to zrealizowano, ponieważ każda taka informacja to ułatwienie dla Rosji na przyszłość. Mam nadzieję, że na razie odporność tego mostu jest testowana i mam nadzieję, że zostanie w przyszłości całkowicie zniszczony" - podkreślił.

Most Krymski, zbudowany w 2018 roku nad wodami Cieśniny Kerczeńskiej, łączy okupowany Półwysep Krymski z rosyjskim Krajem Krasnodarskim. Otwierał go osobiście w 2018 roku Władimir Putin. Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę połączenie jest wykorzystywane przez Kreml do transportu żołnierzy i sprzętu wojskowego na Krym, a następnie na Ukrainę. Poniedziałkowy atak na most był drugim od początku inwazji Rosji na Ukrainę. 8 października 2022 roku na moście doszło do eksplozji w wyniku której ruch na moście został wstrzymany. (PAP)

fos/ par/