Izraelskie i amerykańskie siły powietrzne rozpoczęły w niedzielę wspólne ćwiczenia. To najnowsze z serii manewrów, mających na celu przygotowanie Sił Obronnych Izraela (IDF) do potencjalnego uderzenia na Iran - poinformowały w poniedziałek izraelskie media.

Podczas manewrów nazywanych "Juniper Oak" izraelskie siły powietrzne ćwiczą przeprowadzanie nalotów na "strategiczne cele w głębi", co jest oczywistym odniesieniem do irańskich obiektów nuklearnych - wyjaśnia Times of Israel.

Według IDF ćwiczenia obejmują kilka scenariuszy, takich jak atakowanie celów strategicznych, osiąganie przewagi powietrznej i cyberobronę przed różnymi zagrożeniami.

W oświadczeniu IDF nie wymieniono bezpośrednio Iranu, ale wspomniano o szkoleniu na wypadek konfliktu "na odległość", co jest często używanym zwrotem oznaczającym konflikt z Iranem, a także o użyciu samolotu cysterny KC-46.

Dziennik "Jerusalem Post" wyjaśnia, że tankowanie w powietrzu nie jest konieczne, aby IDF mogły uderzyć na Strefę Gazy, Zachodni Brzeg, Liban lub Syrię, ale byłoby niezbędne do potencjalnego ataku na Teheran.

Izrael ma otrzymać od USA cztery samoloty KC-46 w 2025 roku, pierwotnie planowano, że stanie się to w 2026 roku.

W marcu Siły Powietrzne USA przeprowadziły z udziałem Sił Powietrznych Izraela ćwiczenia "Red Flag" , które trwały dwa tygodnie i odbyły się w bazie Sił Powietrznych USA w Nellis w stanie Nevada.

Z kolei podczas przeprowadzonej w styczniu zeszłorocznej edycji manewrów "Juniper Oak", odbyły się największe w historii wspólne ćwiczenia sił izraelskich i CENTCOM, amerykańskiego dowództwa odpowiedzialnego za region Bliskiego Wschodu. Wzięło w nich udział ponad 140 samolotów, 12 okrętów wojennych i systemy artyleryjskich obu krajów.

Z Jerozolimy Marcin Mazur (PAP)

mma/ adj/