Holandia nie zamierza iść w ślady Belgii i Francji i nie będzie interweniować w sprawie wysokich cen artykułów spożywczych w supermarketach - poinformował w niedzielę portal NU, cytując rozmowę z holenderską minister gospodarki Micky Adriaansens.

Niedawno francuski rząd zawarł porozumienia z największymi producentami żywności w celu ograniczenia podwyżek cen. Rząd zagroził im, że jeśli się do tego nie zastosują, ujawni ich nazwy. W konsekwencji 75 z nich m.in. Coca-Cola, L'Oreal, Mondelez i Nestle, zobowiązały się do obniżenia cen setek produktów.

Podobne plany są w sąsiedniej Belgii. Tamtejszy minister gospodarki Pierre-Yves Dermagne powiedział, że rząd planuje podobną interwencję w jego kraju.

"W tej chwili nie zamierzam zawierać odrębnych umów z firmami spożywczymi w sprawie obniżki cen – powiedziała holenderska minister gospodarki - Rozumiem, że ludzie są zaniepokojeni, ale w Holandii mamy inne zasady".

Minister powiedziała portalowi NU, że w Niderlandach urząd ds. konsumentów i rynków (ACM) może interweniować, jeśli firmy zbyt gwałtownie podniosą ceny. Dodała także, iż rząd pomaga obywatelom poprzez podwyższenie pensji minimalnej oraz wprowadzając maksymalny pułap cen energii.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

apa/ zm/