Wschód Ukrainy, obwód doniecki, to miejsce najbardziej zaciętych walk z armią Rosji, jednocześnie południe kraju jest równie istotne pod względem strategicznym - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski poinformował też, że spotkał się z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem, który przybył do Kijowa. "Temat rozmowy jest oczywisty. Robimy wszystko, by nasze niebo było czyste, by nasi wojskowi mieli mocne czołgi i żeby nasza artyleria nie ustępowała okupantom" - dodał.

Jak podało biuro prasowe prezydenta, Zełenski wyraził wdzięczność za długo oczekiwaną decyzję o przekazaniu czołgów Leopard 1 i zgodę na przekazywanie ich przez państwa trzecie. Zaznaczył przy tym, że nie da to Ukrainie na polu walki przewagi, lecz parytet.

We wtorek prezydent przeprowadził narady z wojskowymi i z szefem wywiadu. "Nasza maksymalna uwaga skupiona jest na tym, co przygotowują okupanci. I na tym, czego potrzebują nasi wojskowi, by efektywnie przeciwstawiać się im. Na wszystkich kierunkach. Obwód doniecki i wschód, gdzie jest najgoręcej - mówię o nich każdego dnia (...). Południe wybrzmiewa rzadziej, choć strategiczne znaczenie tych kierunków nie jest mniejsze" - oznajmił Zełenski na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Zapewnił, że ukraińskie siły wzmacniają państwo na wszystkich odcinkach.(PAP)

ndz/ mms/