Z naszego punktu widzenia najważniejszymi wyborami w nowym roku będą te w Polsce. W październiku lub listopadzie, jeśli głosowanie nie zostanie z jakichś przyczyn przyspieszone, wybierzemy 460 posłów i 100 senatorów.
2023 r. będzie jednak obfitował również w inne ważne elekcje, choć nie tak bardzo, jak rok ubiegły. Tegoroczny maraton zacznie się 8 stycznia wyborami parlamentarnymi w Beninie, ale nie one skupią uwagę świata. Jeśli uznać, że najważniejsze państwa są zrzeszone w G20, w minionym roku aż w ośmiu przeprowadzono głosowania powszechne. Brazylia, Francja i Korea Płd. wybierały prezydentów, a Australia, Brazylia, Japonia, Francja, Stany Zjednoczone i Włochy – parlamenty. Dodatkowo w Meksyku i we Włoszech odbyły się referenda. W tym roku z grona G20 tylko Argentyna, Hiszpania i Turcja szykują głosowanie powszechne.