Chińskim władzom wciąż nie udało się stłumić protestów przeciwko polityce zero COVID, które wybuchły po tragicznym w skutkach pożarze w Urumczi z 24 listopada. Mieszkańcy miasta alarmowali za pośrednictwem mediów społecznościowych, że gdyby nie drastyczne zasady obowiązującego tam od sierpnia lockdownu, 10 ofiar śmiertelnych można byłoby uniknąć.
We wtorek policjanci ubrani w kombinezony mające chronić przed zakażeniem koronawirusem spacyfikowali wystąpienia w Kantonie. Część demonstrantów zatrzymano. Australijski Instytut Polityki Strategicznej wylicza, że od soboty do poniedziałku w 22 miastach ChRL doszło do 43 antyrządowych protestów. Na zdjęciu wtorkowe wystąpienia w Hongkongu, podczas których studenci pochodzący z Chin właściwych wznosili białe kartki symbolizujące niezadowolenie.
Jak pisze Reuters, komisja Komunistycznej Partii Chin odpowiedzialna za politykę wewnętrzną ostrzegła, że „działania nielegalne i przestępcze, które naruszają porządek społeczny, nie będą tolerowane” i potępiła „akty infiltracji i sabotażu ze strony wrogich sił”.
Pozostało
52%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Chiny: Protesty przeciwko lockdownom covidowym i starcia z policją w Kantonie Rozgniewani lockdowami mieszkańcy starli się z policją w kombinezonach ochronnych...
-
Chiny: Kolejny rekord zakażeń Covid-19 Służby medyczne Chin kontynentalnych zgłosiły w poniedziałek rekordowy bilans ponad...
-
Chiny znów w objęciach COVID-19 48 miast w Państwie Środka jest dotkniętych jakąś formą obostrzeń. Łącznie obszar ten...
Reklama