Na demonstracjach w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, które odbyły się w Rosji w sobotę, zatrzymano łącznie 2131 osób, w tym blisko 800 w Moskwie i ponad 300 w Petersburgu - podał portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji.

Skala zatrzymań jest bezprecedensowa. Brak dokładnych szacunków na temat łącznej liczby uczestników demonstracji, ale pojawiły się już głosy, że to najliczniejsze w Rosji protesty od czasu wielotysięcznych manifestacji przeciwko prezydentowi Władimirowi Putinowi z 2012 roku.

Zatrzymania wciąż trwają w godzinach wieczornych w Moskwie, Petersburgu i Kazaniu. W Petersburgu protest dobiega końca i zatrzymania stały się szczególnie brutalne - podał portal Fontanka.ru.

95 osób zatrzymała policja w Nowosybirsku, po kilkadziesiąt w Stawropolu, Omsku, Soczi, Władywostoku, Niżnym Nowogrodzie - podaje portal OWD-Info, który opiera się na doniesieniach z ponad 100 miast, w tym z małych miejscowości.

W Nowosybirsku, Władywostoku i Rostowie nad Donem władze wszczęły sprawy karne w związku z demonstracjami, dotyczące m.in. użycia przemocy wobec policjantów i wezwań do masowych zamieszek.