Niepozorna farma, dziwny zapach i zaskakujące odkrycie
Według doniesień mediów, norweska policja odkryła dużą, nielegalną uprawę konopi indyjskich w miejscowości Indre Fosen, w regionie Trøndelag. Trop, który doprowadził funkcjonariuszy do odkrycia, był dość nietypowy — wszystko zaczęło się od intensywnego zapachu unoszącego się w okolicy.
Przedsiębiorczy Polacy
Jak ustalili śledczy, dwóch obywateli Polski nabyło w 2020 r. położoną na uboczu farmę w środkowej Norwegii. Początkowo nie wzbudzali żadnych podejrzeń wśród lokalnej społeczności. Dopiero cztery lata później, jesienią 2024 r., policja zaczęła odbierać zgłoszenia o dziwnym zapachu unoszącym się w powietrzu i podejrzanej aktywności w okolicy.
Podczas obserwacji funkcjonariusze wyczuli charakterystyczny aromat konopi, który doprowadził ich prosto do miejsca uprawy. W trakcie przeszukania policja odkryła ponad 2 tys. roślin oraz około 130 kilogramów gotowego suszu.
Śledztwo prokuratury i zarzuty postawione Polakom
Według ustaleń prokuratury, produkcja mogła trwać nieprzerwanie od 2021 roku. Ośmiu Polaków miało brać udział w przedsięwzięciu — każdy z nich pełnił określoną funkcję, od zakupu nieruchomości, przez przygotowanie infrastruktury, po codzienną obsługę plantacji.
Sześciu z nich usłyszało zarzuty dotyczące produkcji narkotyków w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Jeden z zatrzymanych odpowie także za przemyt ponad trzech mln papierosów i 20 tys. litrów alkoholu do Norwegii.
Odpowiedzialność karna Polaków za plantację
Większość podejrzanych przebywa w areszcie od listopada 2024 r. Dwóch z nich nie przyznaje się do winy, a jeden częściowo potwierdził zarzuty. Sprawa trafi do Sądu Rejonowego w Trøndelag w grudniu. Ósmy z uczestników procederu został już wcześniej skazany – w październiku usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności za udział w tej samej plantacji.
Jak donoszą media, śledczy badają obecnie, czy zyski z produkcji marihuany mogły być prane lub przekazywane poza Norwegię. Policja nie wyklucza również, że w sprawę zamieszane są kolejne osoby.