Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ostro skrytykował rząd Donalda Tuska, wskazując na zagrożenia płynące z nowej umowy handlowej UE–Mercosur oraz propozycji budżetu Unii na lata 2028–2034. Według niego, jeśli porozumienie z Mercosur wejdzie w życie, polskie rolnictwo stanie na krawędzi upadku.
Błaszczak: sukces Trumpa i Nawrockiego mimo rządu Tuska
Podczas konferencji prasowej Błaszczak mówił też o relacjach Polski z USA. Jak podkreślił, zapowiedź prezydenta Donalda Trumpa dotycząca pozostania amerykańskich wojsk w Polsce, a nawet zwiększenia ich liczby, to sukces prezydenta Karola Nawrockiego i całej Polski. – To zostało osiągnięte pomimo działań rządu koalicji 13 grudnia – zaznaczył polityk PiS, dodając, że konieczne jest zawieranie kolejnych kontraktów zbrojeniowych.
Według Błaszczaka, „prysł mit” o dobrych relacjach Donalda Tuska z Unią Europejską i o pozycji Radosława Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych. W tym kontekście wskazał na środową decyzję Komisji Europejskiej o przyjęciu umowy z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem). – To będzie oznaczało upadek polskiego rolnictwa – ocenił. KE zapewnia, że w umowie zapisano tzw. hamulec bezpieczeństwa, który pozwoli w razie potrzeby ponownie wprowadzić cła, oraz mechanizm rekompensat dla rolników. Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska będzie żądała użycia tego mechanizmu, jeśli pojawią się negatywne skutki na rynku wołowiny.
Budżet UE niekorzystny dla Polski?
Na konferencji obecny był także prof. Tomasz Grosse, autor raportu dotyczącego przyszłego unijnego budżetu. Jego zdaniem propozycje Komisji Europejskiej oznaczają nie tylko problemy dla rolnictwa, ale też ograniczenie funduszy we Wspólnej Polityce Rolnej i większą konkurencję dla polskich rolników. Profesor ostrzegł również przed nowymi podatkami KE, które – jak twierdzi – bardziej uderzą w Polaków niż w zamożniejsze państwa Zachodu. Europoseł PiS Jacek Ozdoba dodał, że jeśli propozycja KE nie zostanie zmieniona, będzie to „nokaut” dla obywateli. Polityk zapowiedział rozmowę z komisarzem unijnym ds. budżetu, Piotrem Serafinem (KO), któremu chce przekazać wnioski z raportu.
Propozycja Komisji zakłada unijny budżet w wysokości 2 bilionów euro. Z tej kwoty 300 mld euro ma trafić na rolnictwo, 451 mld euro na Fundusz Konkurencyjności, 218 mld euro na wsparcie słabiej rozwiniętych regionów i aż 131 mld euro na obronność i kosmos – pięciokrotnie więcej niż dotychczas. Projekt trafi teraz do negocjacji z państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim. Ostateczne przyjęcie Wieloletnich Ram Finansowych wymaga jednomyślności wszystkich rządów oraz zgody europosłów.