Marcin Kubiczek pozywa „Gazetę Wyborczą” i jej redaktora, oskarżając ich o publiczne niszczenie jego dobrego imienia i domagając się przeprosin. Syndyk twierdzi, że artykuły mają związek z jego działalnością i aferą GetBack.
4 sierpnia do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew przeciwko redaktorowi „Gazety Wyborczej” i jej właścicielowi - Wyborczej Sp. z o.o. Sprawa dotyczy zarzutu naruszenia dóbr osobistych Marcina Kubiczka, kwalifikowanego doradcy restrukturyzacyjnego i syndyka. Z informacji uzyskanych z sądu wynika, że domaga się on od pozwanych publicznych przeprosin w formie oświadczeń.
Pozew za publikacje „Gazety Wyborczej”
Przedsiębiorca uważa się za ofiarę stronniczego dziennikarstwa – jak zapewnia – nie dysponuje innymi możliwościami obrony swoich racji niż droga sądowa i jako osoba wykonująca zawód zaufania publicznego, jest zdeterminowany do ochrony swojego dobrego imienia. Pozew odnosi się do artykułów opublikowanych 14 lipca („Zamknięty układ syndyka Getin Banku. Kancelarie zarabiają miliony” z 14 lipca) i 25 lipca („Zamknięty układ syndyka. Sąd zakazał wydatków z masy upadłościowej na gastronomię i noclegi”).
Oskarżenia Kubiczka wobec "Gazety Wyborczej"
Według syndyka, publikacje zawierały informacje nieprawdziwe oraz sugerowały jego działanie na szkodę wierzycieli. Jego zdaniem materiały uwiarygadniano m.in. na wypowiedziach osób pozostających z nim w konflikcie, co miało podważyć zaufanie do jego pracy zawodowej.
- Jestem przekonany, że faktyczną przyczyną gwałtownych ataków na mnie są działania, które podejmuję jako syndyk Getin Noble Banku i Idea Banku, a które to naruszają interesy ich byłego właściciela, Leszka Czarneckiego (były większościowy właściciel Getin Noble Banku i Idea Banku – przyp. red.). Chodzi zwłaszcza o pozwy, w których domagam się zasądzenia od niego i kontrolowanej przez niego spółki LC Corp B.V. prawie miliarda złotych na rzecz masy upadłości Idea Banku, a także 10-letniego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej oraz kierowania spółkami przez niego – uważa Marcin Kubiczek.
80 publikacji w pięć lat
Zdaniem doradcy restrukturyzacyjnego, celem publikacji było przedstawienie go w złym świetle oraz zbudowanie pozytywnego wizerunku Leszka Czarneckiego. Z jego obliczeń wynika, że od 2018 r. "Gazeta Wyborcza" opublikowała aż 80 artykułów mających korzystny wydźwięk dla tego drugiego. Doradca restrukturyzacyjny podkreśla, że zawieszenie lub odebranie mu licencji przez Ministerstwo Sprawiedliwości uniemożliwiłoby kontynuowanie działań zmierzających do odzyskania majątku od wierzycieli, w tym poszkodowanych w aferze GetBack.
Pierwsze postanowienia w sprawie
Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił 8 sierpnia o udzieleniu syndykowi zabezpieczenia jego roszczeń do czasu prawomocnego zakończenia sprawy. Nakazał „Gazecie Wyborczej” umieszczenie wzmianki o toczącym się postępowaniu w treści publikacji z 14 lipca w ciągu trzech dni od doręczenia odpisu postanowienia. Za każdy dzień opóźnienia spółka zapłaci 10 tys. zł. Sprawa pozostaje w toku.