Leśkiewicz w Studiu PAP pytany był o to, czy prezydent ma w planach odtajnienie aneksu do raportu Komisji Likwidującej WSI, odpowiedział, że taka zapowiedź oficjalnie nie padła ani z ust prezydenta, ani przedstawicieli KPRP.
Aneks do raportu Komisji Likwidującej WSI. Dlaczego jego odtajnienie wymaga ostrożności?
– Na pewno to jest obszerny dokument z niezwykle wrażliwymi danymi, dotyczącymi bezpieczeństwa państwa albo takimi danymi, które na to bezpieczeństwo państwa mogą wpłynąć. Zatem nie można podjąć takiej niefrasobliwej decyzji bez zapoznania się z całym raportem, bez omówienia tego z gronem specjalistów. Pan prezydent na pewno decyzję dotyczącą tego, czy odtajni, czy nie, podejmie w najbliższym czasie – zapowiedział Leśkiewicz.
Rzecznik prezydenta przyznał, że temat ewentualnego odtajnienia aneksu do raportu WSI co jakiś czas pojawia się w publicznej dyskusji. Przypomniał, że jest on zdeponowany w Kancelarii Prezydenta. – W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego jest nowe kierownictwo, które będzie też podejmowało odpowiednie decyzje, zajmowało stanowisko w sprawie tego raportu. Jest pan profesor Sławomir Cenckiewicz, są dwaj panowie generałowie: Mirosław Bryś i Andrzej Kowalski. Oni będą rekomendowali panu prezydentowi podjęcie decyzji – wyjaśnił.
Leśkiewicz zaznaczył, że kwestia jawności życia publicznego i informowania opinii publicznej jest ważnym elementem działań, jednak – jak zastrzegł – nie można oczekiwać, że w kilka dni po zaprzysiężeniu prezydenta „od razu na agendzie jego działań stanie raport dotyczący likwidacji WSI i odtajnienie tego raportu”.
Likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych. Kiedy doszło i co zarzucano WSI
Wojskowym Służbom Informacyjnym – powołanym w 1991 r., a rozwiązanym jesienią 2006 r. przez rząd PiS – zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, tolerowanie szpiegostwa na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią. W lutym 2007 r. prezydent Lech Kaczyński upublicznił sygnowany przez szefa komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza raport z weryfikacji WSI. Na podstawie raportu wszczynano śledztwa ws. przestępstw WSI; większość umorzono.
W 2008 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że samo opublikowanie raportu w 2007 r. przez prezydenta Kaczyńskiego było legalne. Za sprzeczne z konstytucją TK uznał natomiast pozbawienie osób z raportu – przed jego publikacją – prawa do wysłuchania przez komisję weryfikacyjną WSI, dostępu do akt sprawy oraz odwołania do sądu od decyzji o umieszczeniu ich w raporcie. Za zbyt niejasny TK uznał też zwrot ustawy o umieszczeniu w raporcie osób, których „działania wykraczały poza obronność”.
Po tym ostatecznym wyroku TK prezydent Kaczyński nie opublikował gotowego aneksu do raportu. Mówił, że „zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami”. To stanowisko podtrzymał prezydent Bronisław Komorowski. Podobnie Andrzej Duda, który mówił, że „nie widzi powodów do jego ujawnienia”.