Prezydent elekt Karol Nawrocki w czwartek poinformował, że szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego zostanie prof. Sławomir Cenckiewicz, jego zastępcami generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś. Nawrocki zadeklarował, że chce, by Pałac Prezydencki był ośrodkiem kształtującym polską politykę bezpieczeństwa w zakresie militarnym, wojskowym, cywilnym, operacyjnym i analitycznym.
Szef Konfederacji o zaletach Cenckiewicza i jego zastępcach w BBN
Bosak w rozmowie z PAP podkreślił, że wysoko ceni kompetencje Cenckiewicza. Jak dodał, jest on "bez wątpienia doświadczonym urzędnikiem państwowym" ze specjalizacją w obszarze służb specjalnych i bezpieczeństwa państwa. Podkreślił, że liczy na dobrą współpracę i profesjonalizm oraz skupienie na polskiej racji stanu.
"Uważam, że zarówno profesor Cenckiewicz, jak i generałowie Kowalski i Bryś wniosą sznyt profesjonalizmu osób, które pracowały czy to w służbach specjalnych, czy właśnie w siłach zbrojnych RP i że będziemy mieli instytucję, która wprowadzi nową jakość do debaty o bezpieczeństwie państwa i obronności" - dodał wicemarszałek Sejmu.
Bosak o tym, czym powinno zająć się BBN
Jego zdaniem nadzorem BBN natychmiastowo powinny zostać objęte: polityka migracyjna państwa i polityka ochrony granic. Jak ocenił, w tym zakresie potrzebna jest większa aktywność niż dotychczas.
Według Bosaka, kolejną kwestią jest bieżący audyt procesu modernizacji polskich sił zbrojnych przez BBN. Zaznaczył, że chodzi o niedopuszczenie do zaniechań, zaniedbań oraz opóźnień przy budowie zdolności, szczególnie w obszarach takich jak: drony, rozpoznanie satelitarne, zaopatrzenie amunicyjne, komunikacja oraz walka radioelektroniczna.
"To są duże wyzwania i potrzebujemy profesjonalistów, którzy będą trzymać rękę na pulsie, informować prezydenta, ale także parlament o tym, co się dzieje i jak idzie nam osiąganie efektów" - powiedział polityk Konfederacji.