Wojsko. Nominacje generalskie wymagają zmian

Na czwartkowej konferencji prasowej prezydent elekt wyraził przekonanie, że czeka go udana współpraca z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Zapowiedział, że chciałby przekonać szefa MON do tworzenia „nowej kultury nominacji generalskich”. „Nie niesie to ze sobą konieczności zmian legislacyjnych, ale Polacy zasługują na to, by nominacje generalskie były bardziej przejrzyste” - powiedział Nawrocki.

Stwierdził, że wszystko wskazuje na to, iż przez najbliższe pięć lat, a być może najbliższe dekady Polska i nasz region będzie w stałej gotowości. „Trzeba założyć, że zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi będzie ogromnym wyzwaniem dla mnie jako prezydenta i całej wspólnoty narodowej, aby Polska była bezpieczna. (...) Te zadania musimy wypełnić mając pełną świadomość, że sojusznicy bronią tylko tych, którzy sami potrafią się bronić” - powiedział Nawrocki.

Karol Nawrocki o bezpieczeństwie Polski i wojsku

Dodał, że będzie realizował zapowiedź z kampanii wyborczej budowania armii liczącej co najmniej 300 tys. żołnierzy. Zaznaczył, że stawia też przed sobą zadanie wypełniania wszystkich kontraktów, które dają możliwość budowania potencjału militarnego i wojskowego Polski, a także „zadania związane z polską wschodnią granicą i zajęcie się bezpieczeństwem zachodniej granicy”. „Opinia publiczna wie, do jakich karygodnych rzeczy dochodziło na zachodniej granicy” – stwierdził Nawrocki.

Przypomniał też, że spotkał się i rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem oraz z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. "Wchodzę w swoje zadania zwierzchnictwa nie czekając na zaprzysiężenie" - podkreślił.