W przyszłym tygodniu premier Donald Tusk przedstawi koalicjantom wstępny zarys rekonstrukcji rządu, poinformował na wtorkowej konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Będziemy kontynuować rozmowy o tym, jak dopasować do tego kompetencje naszych ludzi – wskazywał lider Polski 2050. Dodał, że do tej pory w gronie liderów koalicji nie odbyła się rozmowa na temat ustalenia priorytetów w realizacji poszczególnych obietnic i „opatrzenia ich klauzulą czasu”. – Żałuję, bo to mój postulat. On cały czas leży na stole – podkreślał Hołownia.
100 konkretów ciągle niezrealizowane. Analiza po 1,5 roku rządów
O przyśpieszeniu i zmianie priorytetów na sejmowych korytarzach słychać od wielu dni. Na dotychczasowy układ w kuluarach narzekają niemal wszyscy. – Koalicja jest dysfunkcyjna, blokujemy siebie nawzajem w wielu sprawach. Gdyby nie to, wiele naszych postulatów dawno udałoby się przepchnąć – mówi nam rozmówca z Nowej Lewicy.
– Zamierzamy jasno akcentować listę najważniejszych dla nas spraw: ustawy antykuwetowa i smartfonowa, media publiczne i mieszkania. Szymon Hołownia jasno zakomunikował premierowi, że nie zamierzamy odpuścić. Bez tych ustaw daleko nie zajedziemy – wskazuje jeden z posłów Polski 2050.
Nad Koalicją Obywatelską cały czas wisi kwestia niezrealizowanych w dużej mierze postulatów z listy 100 konkretów – obietnic z kampanii wyborczej z 2023 r. Od części posłów Platformy słychać wprost: jedną z przyczyn wyborczej porażki Rafała Trzaskowskiego były niezrealizowane obietnice.
Jak wynika z analizy DGP, po półtora roku rządów Koalicji, 15 października w pełni udało się zrealizować 22 „konkrety”. Do tej grupy zakwalifikowaliśmy rozwiązania wdrożone w takiej formie, w jakiej zostało to zapowiedziane przed wyborami z 2023 r.: m.in. finansowanie in vitro, program „Aktywny rodzic”, powołanie Ministerstwa Przemysłu na Śląsku, 8-proc. stawkę VAT dla branży beauty, podniesienie zasiłku pogrzebowego czy świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego.
Kolejne 21 obietnic zostało zrealizowanych częściowo. To m.in. odwołanie Mikołaja Pawlaka z funkcji rzecznika praw dziecka i powołanie na jego stanowisko osoby, dla której „dobro dzieci będzie priorytetem” (w rzeczywistości Pawlak nie został odwołany, skończyła mu się kadencja) czy wykreślenie oceny z religii ze świadectw szkolnych (dziś religia nie wlicza się już do średniej ocen, ale nadal widnieje na świadectwie).
100 konkretów. Prezydent elekt może nie pomóc
Znaczna część obietnic utknęła jednak na poziomie resortowych analiz. – Nawet jeśli szkice ustaw były gotowe, to czekały na zmianę w Pałacu Prezydenckim. Wygrana Karola Nawrockiego to pokrzyżowała – słyszymy w KO.
Przykładem jest ustawa medialna zakładająca likwidację Rady Mediów Narodowych i dogłębną reformę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Założenia opracowano wiele miesięcy temu. Na początku lipca projekt ma w końcu trafić do wykazu prac legislacyjnych. Szanse, że wejdzie w życie, są jednak niewielkie ze względu na prawdopodobne weto nowego prezydenta.
Podobny los może czekać tzw. ustawę wiatrakową, która po wielu miesiącach na rządowej ścieżce legislacyjnej trafiła do Sejmu. Nawrocki w trakcie kampanii mocno krytykował postulat zmniejszenia minimalnej odległości turbiny od zabudowań do 500 m.
Wątpliwości budzą także kwestie związków partnerskich, legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży czy likwidacji Funduszu Kościelnego. – To postulaty ważne dla rządu i naszego środowiska politycznego – podkreślał w rozmowie z DGP wiceszef Platformy Bartosz Arłukowicz. Każda z tych spraw budzi jednak spore wątpliwości prezydenta elekta. Jak tłumaczył, jedyne ustępstwo jest gotów zrobić w kwestii tzw. wprowadzenia do porządku prawnego statusu osoby najbliższej. To jednak mocno odbiega od założeń ustawy minister ds. równości Katarzyny Kotuli.
Mocno niepewny los czeka także wiele ustaw sądowych przygotowywanych przez resort sprawiedliwości: wykonanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie niezależności sądów i niezawisłości sędziów, likwidacja tzw. neoKRS i rozliczenie sędziów oraz rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Koalicja 15 października podzielona. Co z obietnicami?
Część obietnic nie zostanie zrealizowana przez weto koalicjantów. Już dziś wiadomo, że z uwagi na sprzeciw Polski 2050 i Nowej Lewicy najpewniej do kosza powędruje kwestia dopłat do kredytów mieszkaniowych oraz uwolnienia gruntów z Krajowego Zasobu Nieruchomości. Podobny los może czekać m.in. zapowiedź zniesienia zakazu handlu w niedzielę. – Przy okazji debaty nad wolną Wigilią mieliśmy próbkę tego, jak może wyglądać dyskusja na ten temat. Obietnicę zawiesiliśmy na kołku – słyszymy w KO.
Sam Donald Tusk od 100 konkretów się dystansuje. – Mamy koalicję, która jest skomplikowana. Pojawiło się weto prezydenta – nieczęsto stosowane, ale jednak istotne. Nie twierdzę, że prezydent ponosi za wszystko winę, ale okoliczności po wyborach były znacznie trudniejsze niż te, które sobie wyobrażałem, licząc na pełną możliwość realizacji naszych zobowiązań – wskazywał podczas piątkowej konferencji.
Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla, że kluczowa dla realizacji części obietnic będzie rekonstrukcja rządu. – Okaże się, jaką rolę przyjmie Tusk: czy będzie arbitrem godzącym sprzeczne interesy, czy liderem jednej z frakcji, wchodzącym w spór z którymś z koalicjantów – wskazuje.
Ekspert zwraca uwagę, że po wyborach prezydenckich Platforma osłabła, Lewica utrzymała pozycję, a Trzecia Droga – szczególnie Polska 2050 – poniosła porażkę. – Z jednej strony pojawia się więc potrzeba nowego ułożenia sił, z drugiej strony nikt realnie na tych wyborach nie zyskał – podkreśla politolog. ©℗