Jesteśmy świeżo po publikacji przez Główny Urząd Statystyczny danych o zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw. To informacje, które pochodzą od firm, w których pracuje co najmniej 10 osób, a więc nie uwzględniają części sektora mikro firm, pracowników na kontraktach oraz osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Niemniej znacząca część naszej gospodarki opiera się właśnie na zakładach pracy tej wielkości, więc dane GUS są miarodajnym wskaźnikiem pokazującym, jak od lat zmieniają się pensje Polaków.
Wynagrodzenia Polaków z historycznym rekordem
Zgodnie z najnowszymi danymi przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło w marcu 2025 r. 9055,92 zł, czyli o prawie 650 zł więcej niż przed rokiem. Oznacza to, że po raz pierwszy w historii przeciętna pensja przebiła 9 tys. zł. To znaczący wzrost biorąc pod uwagę poprzednie lata.
Ponieważ poziom wynagrodzeń podlega czynnikom sezonowym – np. wyższe zarobki są zawsze w grudniu ze względu na premie, w niektórych zawodach najwyższe wynagrodzenia są zaś w okresie letnim – to porównamy wyniki za marzec w poszczególnych latach.
Zaledwie 4 lata wcześniej, czyli w marcu 2021 r., średnie wynagrodzenie nie przekraczało… 6 tys. zł. Od tego czasu wzrosło więc o ponad 50 proc.
Jeszcze większe wrażenie robi porównanie ze stanem sprzed 15 lat. Wtedy średnia pensja w przedsiębiorstwach wynosiła niecałe 3,5 tys. zł, co oznacza, że dziś jest o 160 proc. wyższa.
Dzięki czemu pensje Polaków tak rosną? UE i mniej rąk do pracy
Opisywane trendy to efekt dynamicznego rozwoju gospodarczego Polski. Po naszym wejściu do Unii Europejskiej w 2004 r. nastąpił wzrost inwestycji zagranicznych, rozwój infrastruktury oraz modernizacja wielu sektorów gospodarki. Zwiększona konkurencja na rynku pracy, napływ kapitału oraz przenoszenie produkcji i usług do Polski przez zagraniczne firmy doprowadziły do rosnącego zapotrzebowania na wykwalifikowanych pracowników, co z kolei przełożyło się na wzrost wynagrodzeń.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost płac był spadek bezrobocia i migracje zarobkowe. Wiele osób, szczególnie młodych i wykształconych, wyjechało po 2004 r. do pracy za granicę, co zmniejszyło podaż siły roboczej na rynku krajowym. Pracodawcy, chcąc przyciągnąć i zatrzymać pracowników, musieli oferować lepsze warunki finansowe.
Dzięki czemu pensje Polaków tak rosną? Wzrost minimalnej i większa wydajność
Dodatkowo w ostatnich latach rosła presja społeczna i polityczna na podnoszenie płac minimalnych, co również wpłynęło na ogólny wzrost wynagrodzeń w różnych sektorach.
Nie bez znaczenia była także poprawa produktywności oraz rozwój technologiczny. Wzrost wydajności pracy, cyfryzacja i automatyzacja procesów umożliwiły firmom osiąganie wyższych zysków, które w wielu przypadkach przełożyły się na wyższe pensje dla pracowników.
Ponadto zmieniająca się struktura gospodarki – przesunięcie w stronę usług i nowoczesnych technologii – spowodowała wzrost zapotrzebowania na specjalistów i pracowników z wyższymi kwalifikacjami, którzy są lepiej wynagradzani. Wszystkie te elementy razem sprawiły, że średnie wynagrodzenia w Polsce wzrosły w ostatnich 15 latach w sposób znaczący.
Realne pensje rosną, choć znacznie wolniej
Analizując trendy w poziomie wynagrodzeń, nie wolno zapominać, że ważniejsze od nominalnego wzrostu jest ujęcie realne, a więc z uwzględnieniem inflacji. Szczególnie ostatnie lata bardzo mocno wybiły ceny do góry, przez co siła nabywcza słabła – roczny wskaźnik inflacji w 2022 r. wyniósł 14,4 proc., rok później 11,5 proc., a w zeszłym roku 11,1 proc.
Od 2010 r., a więc okresu, dla którego analizujemy zmiany wynagrodzeń, mieliśmy też do czynienia z latami, w których ceny były stabilne lub wręcz spadały. W 2014 r. wskaźnik inflacji wyniósł 0,0 proc., a rok później przyjął wartość ujemną tj. -0,9 proc., co oznacza, że ceny w gospodarce spadły.
Biorąc to pod uwagę, siła nabywcza naszych wynagrodzeń w ciągu 15 lat zdecydowanie wzrosła, szczególnie jeśli porównamy ją do cen wyrażonych w euro czy dolarach. W gospodarkach strefy euro i USA inflacja w latach 2010-2025 była znacznie niższa niż w Polsce, przez co możliwości nabywcze Polaków w tych walutach rosły szybciej niż w złotych.
W marcu realne pensje wzrosły o 2,7 proc.
Jak podał GUS, nominalny wzrost wynagrodzeń w marcu spowolnił do 7,7 proc. wobec 7,9 proc. w lutym. Z kolei w ujęciu realnym, tempo wzrostu wynagrodzeń w firmach zmniejszyło się do blisko 2,7 proc. - najniżej od września 2023 r. W marcu ceny w gospodarce wzrosły bowiem o 4,9 proc.
Tak jak zostało wspomniane, jednym z powodów wzrostu średnich wynagrodzeń jest administracyjne podniesienie minimalnego ustawowego wynagrodzenia. Od 1 stycznia tego roku najniższa płaca wzrosła do 4666 zł, co oznacza podwyżkę o 366 zł (czyli 8,5 proc.) względem stawki obowiązującej od lipca 2024 r.
Obecnie najniższa pensja jest więc wyższa niż średnia, jaką mieliśmy w 2017 r.