"Dzisiejsza próba ataku gazem na Rafała Trzaskowskiego przez agresywnego mężczyznę w czasie otwartego spotkania w Bolesławcu pokazuje, że wygrana prezydenta Warszawy we wczorajszej debacie rozwścieczyła konkurencję. Plus efekt hejtu prawicowych mediów" - napisał premier na Platformie X.
Dziś Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Bolesławca na wiecu wyborczym zorganizowanym w tamtejszym rynku. Kandydat KO na prezydenta przekonywał, że sprawujący ten urząd powinien być „arbitrem polskich sporów". „Nie potrzebujemy prezydenta, który będzie cały czas w tych sporach uczestniczył i je podgrzewał. Potrzebujemy prezydenta, który kieruje się zdrowym rozsądkiem, który nie będzie podpisywał ustaw jak leci, jednej po drugiej, tylko będzie analizował to, co jest dobre dla wszystkich Polek i Polaków” – mówił. Prezydent Warszawy krytykował też Nawrockiego. Jego zdaniem zrobił wszystko, żeby nie było debaty jeden na jeden.
Słowa Trzaskowskiego nie spotkały się z aprobatą jednego z mężczyzn, który zaczął krzyczeć i zarzucać Trzaskowskiemu kłamstwo. Miało dojść do próby użycia gazu, który mężczyzna chciał rozpylić w kierunku zwolenników kandydata PO. Poseł KO Patryk Jaskulski, który był jednym z prowadzących spotkanie w Bolesławcu, napisał na platformie X: "Zobaczcie, do czego prowadzi nieustanna nienawiść sączona przez Republikę i wPolsce24. Dziś podczas wiecu mężczyzna, próbował zaatakować uczestników gazem. Był o krok od @trzaskowski_. To już nie są tylko słowa – to realne zagrożenie. Czas na opamiętanie!". Opublikował też film, na którym widać starszego mężczyznę, który przepycha się z uczestnikami spotkania i próbuje zasłonić ręką obiektyw aparatu.
Tymczasem rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu podkomisarz Anna Kublik-Rościszewska przekazała PAP, że policjanci interweniowali podczas spotkania z Rafałem Trzaskowskim po tym jak mężczyzna zaczął używać obraźliwych słów wobec kandydata na prezydenta. "Trwają czynności z zatrzymanym mężczyzną" – podała policjantka. Przy czym w rozmowie z "Gazetą Wyborcza, policja nie potwierdziła, by przy zatrzymanym mężczyźnie znaleziono gaz.