ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Średnia płaca w gospodarce była w III kw. o 13,4 proc. wyższa niż rok wcześniej. W poprzednich dwóch kwartałach wzrost przekraczał 14 proc. Dynamika przewyższająca 10 proc. utrzymuje się od dwóch i pół roku. Z taką serią nie mieliśmy do czynienia od początku stulecia.

Za sprawą przyśpieszenia inflacji spowolnił natomiast realny wzrost płac. Siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia zwiększyła się w porównaniu z III kw. ub.r. o 8,6 proc., jak wynika z wyliczeń DGP na podstawie danych GUS. W poprzednich dwóch kwartałach tempo wzrostu wynosiło 11–12 proc. w skali roku. Wcześniej (od początku 2000 r.) nie było kwartału, w którym realny przyrost średniej płacy byłby taki wysoki jak w okresie lipiec-wrzesień. Średnie tempo zwiększania się przeciętnego wynagrodzenia w ujęciu realnym w latach 2000-2023 r. wynosiło 2,6 proc.

„Dynamika płac w całej gospodarce wciąż jest wyższa niż w przedsiębiorstwach za sprawą podwyżek w sferze budżetowej, które w pierwszej połowie roku przekraczały 20 proc. w skali roku” – zwrócili uwagę w serwisie X ekonomiści PKO BP.

Danych dotyczących wynagrodzeń w budżetówce w III kw. jeszcze nie ma. W poprzednich trzech miesiącach średnia płaca wynosiła tam 8234,19 zł i była o 25,2 proc. wyższa niż rok wcześniej. GUS prezentuje porównywalne dane dotyczące średniej płacy w sektorze budżetowym od 2007 r. Dynamika najbliższa tegorocznej została odnotowana w 2008 r. i wyniosła wtedy 13,9 proc.

Innym źródłem utrzymującego się wysokiego wzrostu średniego wynagrodzenia są podwyżki płacy minimalnej. Pierwsza tegoroczna podwyżka miała miejsce w styczniu, kolejna – w lipcu, czyli u progu III kw. Z opublikowanych niedawno danych GUS na temat rozkładu wynagrodzeń w maju br. wynika, że co najmniej 1 na 10 pracujących otrzymywał wynagrodzenie minimalne.

Oprócz decyzji rządzących na wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń wpłynęła presja płacowa w firmach. To pokłosie okresu podwyższonej inflacji. ©℗