Wiadomo, jak może wyglądać układ dróg w Polsce północno-wschodniej. Na terenach najcenniejszych przyrodniczo nie powstanie trasa szybkiego ruchu.

Spór o przebieg tras szybkiego ruchu na Podlasiu i na Mazurach toczy się od kilku lat. Wątpliwości przyrodników wzbudzały przede wszystkim plany przecięcia Biebrzańskiego Parku Narodowego dwiema ekspresówkami. Poprzedni rząd planował, że powstaną dwie równoległe trasy, które miały połączyć Białystok z drogą S61 Via Baltica. W rejonie Osowca i Goniądza zbudowana miała być trasa S16, która połączyłaby stolicę Podlasia z Ełkiem. Z kolei w okolicach Sztabina Biebrzański Park Narodowy miała przeciąć trasa S8, która połączyłaby Białystok z Augustowem i dalej z Raczkami na przecięciu z drogą S61. Eksperci wytykali jednak, że ten ostatni odcinek dopisano do rządowego programu budowy dróg niezgodnie z zapisami ustawy ocenowej, ponieważ nie została wykonana wcześniej strategiczna ocena oddziaływania na środowisko. A chodzi o jeden z najcenniejszych przyrodniczo terenów w Polsce. Politycy PiS argumentowali z kolei, że droga miałaby nie tylko znaczenie komunikacyjne, lecz także militarne − w kontekście zagrożenia ze strony Rosji miałaby być pomocna w transporcie wojsk w rejonie Przesmyku Suwalskiego.

Zimą sprawą zainteresowała się Komisja Europejska, która uznała, że budowa dwóch równoległych tras ekspresowych w odległości kilkudziesięciu kilometrów po prostu nie ma uzasadnienia. Rząd obiecał wówczas przedstawienie dokładnej analizy, która powie, jak ma wyglądać układ dróg na Podlasiu. Jak dowiedział się DGP, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowała już studium układu dróg szybkiego ruchu w Polsce północno-wschodniej.

Co zawiera studium?

Po pierwsze z dokumentu wynika, że powinna powstać dwujezdniowa droga ekspresowa S16 na odcinku z Mrągowa do Ełku. Chodzi o przecięcie Mazur, które jednak także wzbudza protesty. Według autorów analizy ta inwestycja byłaby jednak priorytetowa dla analizowanego obszaru. By zminimalizować konflikty, drogowcy proponują rozważyć korekty przebiegu arterii na terenie Krainy Tysiąca Jezior. Z opracowania wynika też, że nieefektywna ekonomicznie jest realizacja dwóch równoległych ciągów ekspresowych − S16 Ełk − Knyszyn − oraz S8 Knyszyn − Raczki. Oznacza to, że najpewniej nie powstanie dwujezdniowa ekspresówka przecinająca Biebrzański Park Narodowy w rejonie Osowca.

Na prowadzącej tędy drodze krajowej nr 65 powinny jednak zostać zrealizowane trzy usprawniające ruch obwodnice − omijające Grajewo, Downary i Mońki. Opracowanie zakłada, że docelowo może powstać droga ekspresowa S8 w korytarzu zbliżonym do obecnej ósemki, czyli przez Sztabin, Augustów do Raczek. Jednocześnie autorzy dokumentu zaznaczają, że natężenie ruchu na sieci drogowej w 2040 r. przy uwzględnieniu realizacji w standardzie drogi ekspresowej odcinka S16 z Mrągowa do Ełku wskazuje na brak potrzeby realizacji tras ekspresowych między Białymstokiem a trasą Via Baltica nie tylko w ciągu drogi krajowej nr 65, czyli przez Osowiec, lecz także w ciągu drogi krajowej nr 8, czyli przez Sztabin.

Po 2040 r. ruch drogowy zacznie spadać

Daniel Radomski, ekspert ds. infrastruktury związany m.in. z Klubem Jagiellońskim, zwraca uwagę, że według prognoz ruch drogowy po 2040 r. zacznie spadać, co związane jest przede wszystkim z wyludnianiem się wielu regionów kraju. − W efekcie przewidywane natężenia ruchu nie uzasadniają budowy dwujezdniowej trasy ekspresowej zarówno przez Osowiec, jak i przez Sztabin. W przypadku tej ostatniej miejscowości maksymalne prognozy ruchu mówią o 15 tys. pojazdów na dobę. Przez Osowiec jeździłoby zaś maksymalnie 12 tys. pojazdów na dobę. To spokojnie może obsłużyć jednojezdniowa droga z obwodnicami większych miejscowości − dodaje. W przypadku drogi nr 8 powstają już obwodnice Sztabina, Suchowoli i Białobrzegów.

Ministerstwo Infrastruktury zaznacza: − To, w jakim docelowym układzie będą realizowane drogi szybkiego ruchu w województwie podlaskim, nie zostało jeszcze przesądzone. Zgodnie z ustaleniami z Komisją Europejską określi to analiza układu dróg szybkiego ruchu w Polsce północno-wschodniej, która zostanie poddana konsultacjom społecznym i będzie stanowiła podstawę do podejmowania decyzji o działaniach inwestycyjnych, w tym do ewentualnej zmiany rządowego programu budowy dróg − mówi Rafał Jaśkowski, szef biura komunikacji w Ministerstwie Infrastruktury.

Robert Chwiałkowski z Fundacji Dla Biebrzy przyznaje, że potrzebna jest szersza analiza wielokryterialna, która powie m.in., jak optymalnie powinien przebiegać w północnej Polsce szlak Via Carpatia. Po stworzeniu takiego dokumentu będzie musiał on zostać szeroko skonsultowany ze społeczeństwem. Resort infrastruktury nie podaje, kiedy może być gotowe docelowe opracowanie w sprawie dróg w Polsce północno-wschodniej. ©℗

ikona lupy />
Planowany układ dróg szybkiego ruchu na Podlasiu / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe