Zdjęcia arkusza egzaminacyjnego niecałe 30 minut po rozpoczęciu egzaminu. "Nierzetelne wykonywanie obowiązków" przez zespół nadzorujący egzamin. Informacja o tematach wypracowań. Czym w ciągu ostatnich dni, poza pisaniem i pilnowaniem matur, zajmowali się maturzyści i CKE?
Prawdopodobnie najgłośniejszym incydentem z ostatnich dni była publikacja zdjęć arkusza egzaminacyjnego przez maturzystę, który wrzucił do sieci zdjęcie z widocznym numerem PESEL. Incydent ten miał miejsce we wtorek, na pisemnym egzaminie z języka polskiego. To nie była pierwsza taka sytuacja, ale ze względu na PESEL Centralna Komisja Egzaminacyjna tym razem była w stanie zidentyfikować maturzystę – ucznia jednego z liceów dla dorosłych.
Ponieważ w czasie publikacji zdjęć arkusza egzamin maturalny już trwał, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej powiedział, że nie ma mowy o wycieku. Zdaniem Marcina Smolika odpowiedzialność za ten incydent spoczywa jednak nie tylko na maturzyście, ale na zespole nadzorującym matury, który "nierzetelnie wykonywał swoje obowiązki". Przypomnijmy, że podczas pisania egzaminów, telefony komórkowe nie są dozwolone. Nadzorujący matury powinni więc dopilnować, żeby uczniowie wchodzili na salę bez nich. W tym przypadku tak się stało.
Konsekwencje dla maturzysty, który sfotografował arkusze egzaminacyjne
Egzamin maturzysty, który sfotografował arkusz CKE został unieważniony. Jak powiedział dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, uczeń jednym z liceów dla dorosłych będzie mógł przystąpić do niego dopiero za rok. W tym roku jednak matury nie zda.
Konsekwencje incydentu mogą jednak odczuć także nadzorujący egzamin.
"Dyrektor szkoły został poproszony o napisanie wyjaśnień, jak do tego doszło, że zespół nadzorujący nie wykonał swoich obowiązków. Nie da się podczas egzaminu wyciągnąć telefon i zrobić zdjęcia tak, by nikt tego nie widział. To niewykonalne" - powiedział dyrektor CKE Marcin Smolik.
Unieważnione matury
W ubiegłym roku unieważnionych zostało 118 egzaminów maturalnych. Duża część z nich, bo 48, została unieważniona za wniesienie telefonu na egzamin lub za korzystanie z niego w czasie egzaminu.
Inne maturalne incydenty
Krążące po sieci zdjęcia arkuszy egzaminacyjnych mają miejsce od pierwszego dnia matur. Poza wyjątkową sytuacją opisaną powyżej, CKE ma jednak trudność z identyfikacją autorów zdjęć, a więc też z wyciągnięciem konsekwencji. Jak jednak powiedział dyrektor CKE, sytuacja jest analizowana, a stosowne kroki jeszcze zostaną podjęte.
Oprócz zdjęć całych arkuszy, maturzyści przemycają do sieci zdjęcia konkretnych zadań oraz dzielą się maturalnymi pytaniami. Sytuacja taka miała miejsce m.in. z tematami wypracowań na maturze z języka polskiego.
Matura z polskiego na poziomie podstawowym rozpoczęła się we wtorek o godzinie 9.00. Na kilka minut przed 10.00 w sieci już krążyły informacje o tym, z jakimi tematami wypracowań musieli zmierzyć się piszący egzamin. Po 10 w wielu polskich mediach można już było przeczytać, że tematy dotyczyły buntu i jego konsekwencji dla człowieka oraz tego, jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka.
Czwartkowy egzamin z angielskiego
Jak powiedział w czwartek rano dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik, na razie nie ma sygnałów o nieprawidłowościach, które mogłyby wpłynąć na przebieg egzaminu z języka angielskiego.