Moje emocje skupiają się na tym, żebyśmy dzisiaj uchwalili dobre prawo - powiedział na konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wspomniał, że jako pierwszy będzie procedowany projekt dotyczący przedłużenia pomocy obywatelom Ukrainy.

- Liczę na to, że uchwalimy tutaj parę ustaw, o losach niektórych ustaw zdecydujemy i że przede wszystkim skończy się ta telenowela, którą obserwujemy i której coraz częściej mają dość nie tylko parlamentarzyści, ale również Polki i Polacy, czekający na to, że Sejm będzie pracował, że Sejm będzie miejscem dyskusji, ale nie będzie areną dla politycznego chuligaństwa, a każdy serial ma to do siebie, że zawsze ma swój ostatni odcinek, ale musi też mieć swój ostatni sezon i w niektórych kwestiach mam nadzieję, że ten ostatni sezon szybko nastąpi - powiedział Szymon Hołownia.

- Chcemy spokojnie pracować, chcemy rzeczywiście rozmawiać i uchwalać dobre prawo, na które Polki i Polacy czekają - dodał.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

Jedna z posłanek zapytała podczas konferencji Szymona Hołownię, czy zamierza blokować wejście do Sejmu również innym posłom, którzy chcą wejść do budynku.

- Pani poseł, pani jest posłanką i ja jestem posłem, mamy legitymacje poselskie. Możemy normalnie rozmawiać (…). Mamy bardzo jasną i konkretną sytuację, z którą czas się pogodzić (…). Nigdy w życiu nie przeszłoby mi przez myśl, żeby pozbawić kogokolwiek z posłów, szczególnie posłów Prawa i Sprawiedliwości, prawa do wykonywania mandatów, bo marszałek nie ma takiej kompetencji. To robią sądy, jeśli decydują w tej sprawie - dodał.

- Pojawiła się natomiast w moim sercu wątpliwość zasiana przez Jarosława Kaczyńskiego, jak traktować parlamentarzystów, skoro Sejm nie istnieje, a więc skoro prezes państwa partii stwierdza, że nie istnieje Sejm, to wahałem się przez chwilę, ale uruchomiliśmy wycieczki jednodniowe, każdy może wejść, jeżeli chce. Ale zacząłem się wahać, wypłacać wynagrodzenia czy nie wypłacać, wszystko pójdzie na konto waszego prezesa - powiedział Hołownia podczas konferencji.

Przekazał również, że działania Straży Marszałkowskiej zostały podjęte ze względów bezpieczeństwa. - Nie ma miejsca na warcholstwo i chuligaństwo - stwierdził.

Dziś politycy Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, po raz pierwszy od opuszczenia zakładów karnych stawili się w Sejmie. PiS upiera się, że Wąsik i Kamiński są w dalszym ciągu posłami, posiadają prawo wejścia do budynku Sejmu, uczestnictwa w posiedzeniach plenarnych oraz normalnego udziału w głosowaniach.

To stanowisko jest sprzeczne z dekretem marszałka Sejmu, który anulował ich mandaty, traktując ich jako byłych posłów.

Dzisiaj zaczyna się posiedzenie Sejmu. Posłowie będą debatować nad projektem o pomocy obywatelom Ukrainy oraz o zmianie ustawy o emeryturach i rentach, czyli obywatelskim projekcie, który ma na celu wprowadzenie wdowiej.