Nawet jeśli za miesiąc Sejm uchwali ustawę "do 12. tygodnia", to i tak trafi ona do prezydenta Dudy. I on ją wyśle w trybie prewencyjnym do TK, gdzie ugrzęźnie na lata. O to nam chodzi? Czy o praktyczną zmianę? – mówi w rozmowie z DGP Szymon Hołownia, przewodniczący Polski 2050.

Hołownia blokuje aborcję?

W jaki sposób? To kłamstwo.

Tak mówi jeden z posłów Lewicy: nie zgodziliście się, żeby do umowy koalicyjnej wpisać możliwości aborcji do 12. tygodnia.

Zaraz, zaraz: w Trzeciej Drodze od początku publicznie deklarowaliśmy naszym wyborcom, jakie są nasze poglądy w tej sprawie. Należy przygotować ustawę przywracającą status quo sprzed haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a następnie przygotować i przeprowadzić referendum. To bardziej skuteczne działanie.

Na pewno?

Przecież nawet jeśli za miesiąc Sejm uchwali ustawę "do 12. tygodnia", to i tak trafi ona do prezydenta Dudy. I on ją wyśle w trybie prewencyjnym do TK, gdzie ugrzęźnie na lata. O to nam chodzi? Czy o praktyczną zmianę?

Wymówka "na Dudę".

Nie wymówka, ale zdrowy rozsądek. Pytanie, co chcemy zrobić. Zabłysnąć publicystycznie czy realnie poprawić sytuację kobiet? Bo jeśli to drugie, to trzeba patrzeć realistycznie. Uchwalmy więc jak najszybciej ustawę przywracającą poprzednie przepisy. I przekonajmy się, czy prezydent po tym wszystkim, co od wyroku wydarzyło się w Polsce, jej nie podpisze.

Jak to?
Liberalizacji do 12. tygodnia nie podpisze na pewno. Zawalczmy o to, co dzisiaj możliwe.

A inna opcja?

Referendum. Wiemy, jakie jest stanowisko społeczeństwa. A więc wiemy, że najprawdopodobniej skończy się ono liberalizacją. Ale tu jest już inna przestrzeń do rozmowy z Dudą. Prezydent lubi używać argumentu: mnie wybrało 10 mln Polaków. Więc niech pójdzie do niego ten sam mandat. Niech bezpośrednio usłyszy głos nie Sejmu, gdzie wciąż większość stanowią faceci, a wielu milionów Polek i Polaków. Nie rozumiem, dlaczego tak bardzo boimy się oddać im decyzję, usłyszeć ich głos.

Barbara Nowacka w rozmowie z DGP mówi, że „nie możemy wchodzić w plebiscyt na temat tego, czy kobieta jest człowiekiem”. W umowie koalicyjnej jest zapisane unieważnienie wyroku TK.

Unieważnienie wyroku TK w tej sprawie to nie tylko pojęcie ściśle prawne. Chodzi o realnie podejmowane działania przez NFZ czy resort zdrowia czy inne instytucje administracji rządowej, prowadzące do tego, żeby kobiety nie bały się ciąży, a lekarze nie bali się ich leczyć.

A na czym mogłoby polegać unieważnienie?

Po tym, jak zrobi się to, co powyżej, trzeba na poważnie wziąć się za ustalenie statusu obecnego TK.

Zdrowie psychiczne jako powód do terminacji ciąży w obecnym stanie prawnym wchodzi w grę?

Żyjemy w XXI wieku. Wiemy, jak ważne jest zdrowie psychiczne, wiemy, jak dramatyczne skutki mogą mieć choroby i deficyty w tej sferze. Zdrowie psychiczne to tak samo poważna sprawa jak zdrowie fizyczne.

Ustawa ratunkowa - depenalizująca aborcję w kodeksie karnym. To propozycja Lewicy i KO. Dlaczego byliście przeciw?

Karania kobiety, niezależnie od sytuacji, nie proponuje nikt przytomny. A jeśli mówimy o zniesieniu odpowiedzialności innych - musimy wiedzieć, w jakich przypadkach postuluje się zniesienie tej odpowiedzialności.

Z Szymonem Hołownią rozmawiały Klara Klinger, Paulina Nowosielska