W środę w TVP minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek skomentował pojawienie się białoruskich helikopterów w okolicach Białowieży. – Białoruskie śmigłowce na polskim niebie to prowokacja Putina. Donald Tusk bagatelizuje zagrożenie Rosji i Białorusi na potrzeby swoich zysków politycznych – powiedział.

Czarnek: Prowokacji Wagnerowców będzie coraz więcej

"Czy na prawdę mielibyśmy pójść za sugestią gen. Mirosława Różańskiego i Michała Kobosko z Polski 2050 i zestrzelić te helikoptery? Przecież nawet Amerykanie przez długi czas obserwowali balony chińskie nad terytorium USA, które wleciały w głąb. Oni ich nie zestrzeliwali, bo przecież każda tego typu decyzja ma swoje konsekwencje" - skomentował Czarnek.

Podkreślił, że jesteśmy w tym momencie w sytuacji niezwykle trudnej, ponieważ "Wagnerowcy są w zachodniej Białorusi nie po to, żeby tam tylko być, tylko po to, żeby robić tego typu prowokacje i ich będzie coraz więcej". "Dlatego ci wszyscy +wybitni+ specjaliści jak pan Różański, powinni najpierw zastanowić się, co mówią, a nie uprawiać polityki na czymś, co jest zupełnie oczywiste" - dodał.

"Jesteśmy krajem sojuszniczym NATO, tu jest NATO, tu są siły NATO, cały czas obserwujemy, co się dzieje na granicy NATO i reagujemy tak, jak to jest wymagane, żeby zapewnić bezpieczeństwo i pokój Polakom" - powiedział.

Czarnek: Wagnerowcy to szalone i śmiertelne zagrożenie, to są mordercy

Zdaniem ministra, Donald Tusk bagatelizuje niebezpieczeństwo ze strony Wagnerowców na potrzeby swoich zysków politycznych. "To jest szalone i śmiertelne zagrożenie, to są mordercy, którzy niedawno dokonywali ludobójczych zbrodni na Ukraińcach. Żartowanie sobie z tego typu rzeczy powinno spowodować, że Donald Tusk raz na zawsze zniknie z przestrzeni politycznej" - zaznaczył.

"Każdy, kto się zajmuje polityką, czyli działaniem na rzecz dobra wspólnego, czy jest z lewa, z prawa czy z centrum, niezależnie od poglądów, jedną rzecz powinien mieć absolutnie na względzie - bezpieczeństwo narodu" - podkreślił.

Jak ocenił, prowokacja białoruskich śmigłowców jest ewidentna, a podobnych sytuacji w najbliższym czasie będzie więcej. "Czy Tusk przeprosi czy nadal będzie wysyłał sygnały do Putina, ze może robić takie prowokacje, bo ma ich, którzy będą sobie to bagatelizować. To jest skrajna nieodpowiedzialność w szalenie trudnej sytuacji, w jakiej jesteśmy. Ta wojna się rozwija i znów jest na granicy białoruskiej, bo tam są Wagnerowcy, którzy są zdolni do wszystkiego" - podsumował Czarnek.

Autorka: Delfina Al Shehabi

del/ mir/