W czwartek 15 czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów.

W czwartek w Sejmie przeprowadzona została debata nad projektem uchwały, autorstwa PiS, w sprawie propozycji wprowadzenia unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. W czasie obrad prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że ta kwestia musi być przedmiotem referendum. "My to referendum zorganizujemy, pamiętajcie o tym. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć" - zadeklarował.

Poseł Krystian Kamiński z koła Konfederacji wyraził oczekiwanie, że rząd jasno opowie się za ochroną granic UE i podkreślał, że nie można zgadzać się na relokacje. Zwracając się do posłów PO i PSL, podkreślał, że dziś są przeciwko, a w przeszłości zgadzali się na ten mechanizm. Z kolei rządowi PiS zarzucił, że przyjmuje zbyt dużo imigrantów z państw muzułmańskich. "PiS, jeśli nie chce być hipokrytą, powinien w tym referendum zadać pytanie, czy Polacy zgadzają się na legalnych imigrantów, ale z państw muzułmańskich" - mówił.

Poseł Polski 2050 Paweł Zalewski w imieniu koła również opowiedział się przeciwko mechanizmowi relokacji, ponieważ - jak podkreślał - jest to mechanizm niehumanitarny, który zakłada przenoszenie cudzoziemców w miejsca, w których nie chcą przebywać. Jego zdaniem przeciwko temu mechanizmowi jest cała izba, ale PiS zamiast "skutecznie walczyć o polskie interesy w Brukseli" uważa, że wystarczy referendum. Według Zalewskiego lider PiS szuka konfrontacji z PO. "Nie ma wartości, której byście nie poświęcili na rzecz technologii politycznej" - powiedział poseł.

Poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko również opowiedział się przeciwko relokacji i zapowiedział poparcie uchwały. Zwracał uwagę, że nie można zgadzać się na to, aby mafie przemytników prowadziły handel ludźmi, ani też na przymusowe przenoszenie ludzi między państwami. Sachajko poparł wniosek prezesa PiS o przeprowadzenie referendum w sprawie relokacji po to, aby - jak powiedział - pokazać brukselskim urzędnikom, jakie jest stanowisko Polaków w tej kwestii.(PAP)

My, Polacy wiemy, co to jest współczucie i solidarność, nikt nas tego nie będzie uczył - a w szczególności Niemcy, które są odpowiedzialne za takie zbrodnie, to jakaś paranoja - mówił premier.

Autorka: Agnieszka Ziemska