Wyłączenie z trybu przetargowego pozyskiwania energii w ramach sektora komunalnego czy zrównanie statusu biogazu wytwarzanego ze ścieków i z odpadów komunalnych z biogazem rolniczym – to niektóre z postulatów, o których Związek Miast Polskich chce rozmawiać z premierem

Okazją do tego ma być piątkowe posiedzenie zarządu ZMP z udziałem Mateusza Morawieckiego. Jak dowiedział się DGP, samorządowcy czekają jeszcze na ostateczne potwierdzenie obecności szefa rządu. Lokalni włodarze chcą omówić kilka propozycji, które mają – w ich ocenie – ułatwić i przyspieszyć transformację energetyczną na poziomie lokalnym i regionalnym, również dzięki współpracy między samorządami. Wraca m.in. postulat komunalizacji oświetlenia ulicznego. Impulsem do przygotowania propozycji nowelizacji ustaw: o samorządzie gminnym, o gospodarce komunalnej, o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych czy prawa energetycznego, były doświadczenia ostatnich kilku miesięcy związane ze skokowo rosnącymi cenami energii i koniecznością wdrożenia programów oszczędnościowych. – Narzędzia finansowe i prawne są potrzebne, żeby samorządy mogły prowadzić lokalną politykę energetyczną. Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce – mówi Marek Wójcik z ZMP.

Osłony za słabe

W ocenie samorządowców rządowe tarcze nie są wystarczające w obliczu powrotu 23-proc. stawki VAT na prąd, wzrostu opłat dystrybucyjnych narzucanych przez spółki energetyczne – nawet o 45–50 proc. – czy dyktowania ciepłowniom cen gazu przewyższających ceny giełdowe. Miasta zapowiadają więc lokalne strategie energetyczne, a jednocześnie domagają się od rządu m.in.: zapewnienia maksymalnej ceny energii elektrycznej oraz gazu dla podmiotów wrażliwych, w tym samorządowych, na poziomie uwzględniającym spadki cen giełdowych oraz ograniczenie wzrostu opłat dystrybucyjnych do poziomu inflacji.

– Monopol przedsiębiorstw państwowych nie ułatwia nam życia. Chęć ze strony rządu i parlamentu, żeby wzmacniać spółki Skarbu Państwa, jest niezmienna. Taka strategia nie pomaga w tym, aby mieszkańcy płacili mniej – stwierdza Marek Wójcik. Samorządy uważają także, że w dobie kryzysu 100 proc. dochodów budżetu państwa z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji CO2 powinno być przeznaczone na transformację energetyczną – a nie jak dotychczas minimum 50 proc. – w tym co najmniej połowa na tę lokalną i regionalną. ZMP chciałby również zobowiązania Urzędu Regulacji Energetyki do interwencji w razie nieuzasadnionego – zdaniem gmin – wzrostu opłat dystrybucyjnych oraz do stosowania upustów dla odbiorców, którzy bilansują energię w skali miasta. Według ZMP byłoby to łatwiejsze, gdyby zwolniono z obowiązku koncesjonowania wytwarzanie prądu z biogazu produkowanego z odpadów czy osadów pościekowych – tak jak jest w przypadku biogazu rolniczego.

Lokalna współpraca

Samorządy nie oglądają się jednak tylko na rządowe wsparcie. Transformację ma przyspieszyć m.in. możliwość pozyskiwania energii wewnątrz sektora komunalnego w ramach zamówień in-house, bez przeprowadzania trybu przetargowego, oraz umożliwić sprzedaż ewentualnych nadwyżek innym podmiotom świadczącym usługi publiczne. W tym celu ZMP chce uzupełnienia art. 2 ustawy z 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 679) o ust. 3 w brzmieniu: „Podmioty gospodarki komunalnej w szczególności mogą wzajemnie udostępniać posiadane zasoby lub wytwarzane produkty, jeżeli zapewnia to korzyści ekonomiczne społecznościom lokalnym”.

Miasta chciałyby również wskazania w przepisach wprost, że JST mogą współdziałać we wszystkich przewidzianych prawem formach prowadzenia działalności gospodarczej. Dziś art. 2 ustawy mówi o prowadzeniu gospodarki komunalnej przez JST „w szczególności w formach samorządowego zakładu budżetowego lub spółek prawa handlowego”. W ocenie miast wykorzystywanie lokalnych zasobów energetycznych byłoby łatwiejsze także dzięki rozszerzeniu formuły prosumenta i zniesieniu ograniczeń w zakresie tworzenia spółdzielni energetycznych. ZMP wraca również do postulatu komunalizacji oświetlenia ulicznego i projektu nowelizacji ustawy z 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (Dz.U. z 2022 r. poz. 1385 ze zm.) przygotowanej przez sejmową podkomisję jeszcze w 2016 r. Zakłada ona, że przedsiębiorstwa energetyczne dostałyby 36 miesięcy na przeniesienie własności punktów świetlnych na rzecz gmin – na ich wniosek.

Za gminną granicą

Zmiany miałyby dotyczyć również prowadzenia przez spółki komunalne działalności poza sferą użyteczności publicznej (NIK wielokrotnie wskazywał, że gminy nadużywają tego narzędzia, pisaliśmy o tym m.in. w artykule „Spółki komunalne na celowniku kontrolerów”, DGP nr 241/2022). Miasta postulują rozszerzenie przepisów o taką działalność na obszarach innych gmin, jeśli byłaby ona uzasadniona m.in. racjonalnym wykorzystaniem majątku spółki.

– Spółki komunalne już teraz często prowadzą działalność również na terenie innych gmin. Pojawia się pytanie, czy ust. 2a będzie stanowiła odrębną podstawę do prowadzenia działalności poza sferą użyteczności publicznej, czy dalej trzeba będzie patrzeć na przesłanki z ust. 1 i dopiero wtedy stosować ust. 2a. Wygląda to na kompletnie nową podstawę dla działalności, która na terenie danej gminy byłaby traktowana jako działalność w sferze użyteczności publicznej, natomiast wychodząc poza swoją gminę – już jako komercyjna – podkreśla Karol Kupień, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy. W ocenie eksperta autorzy zaproponowali zbyt ogólne zmiany. – Mało prawdopodobne, żeby rozwiązania w tym brzmieniu mogły zostać przyjęte. Wymagałoby to dużo szerszej dyskusji o funkcjonowaniu całej gospodarki komunalnej, a nie tylko prawa energetycznego – podkreśla Karol Kupień. ©℗

ikona lupy />
Odnawialne źródła energii w regionach / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe