- Unia ma możliwość i może mieć nawet taką konieczność wstrzymania funduszy strukturalnych dla Polski, jeżeli warunki, które zostały postawione, nie będą spełnione – zauważa dr Marek Prawda, były dyrektor przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce i były ambasador Polski w Berlinie.

UE może wstrzymać fundusze strukturalne dla Polski

- Unia ma możliwość i może mieć nawet taką konieczność wstrzymania funduszy strukturalnych dla Polski, jeżeli warunki, które zostały postawione, nie będą spełnione. Te warunki powinny być spełnione najpóźniej do 2023 roku, bo w końcu 2023 roku zaczną się wypłaty, tj. zwroty tych pieniędzy wyłożonych na projekty. Ja sobie nie wyobrażam, aby można było dopuścić do nieotrzymania tych pieniędzy — powiedział dr Marek Prawda w studio RMF FM w rozmowie z Markiem Tejchmanem.

Są wątpliwości czy sądy mogą rozstrzygać niezależnie

Ambasador Prawda zaznaczył, że pieniądze unijne z tzw. głównego budżetu zawsze były uwarunkowane. – Chodziło o to, aby przestrzegać zasad i wartości Unii Europejskiej. Do tej pory nie było z tym problemów, ale w ostatnim czasie wiele się zmieniło. Pojawiły się problemy z kilkoma krajami, wobec których powzięto wątpliwość czy sądy w nich mogą rozstrzygać niezależnie — wyjaśnił Prawda.

Polska musi przestrzegać warunków, na które się zgodziła

Były ambasador zaznaczył, że Unia Europejska „oddycha w rytmie co 7 lat”. Do tej pory na początku każdej siedmiolatki UE oceniała, czy w krajach dzieje się dobrze, czy źle. - Na ogół działo się na tyle dobrze, że nikt sobie specjalnie tym nie zawracał głowy. Były jakieś drobne problemy. Po ostatnich doświadczeniach najwięksi płatnicy netto składek do unijnego budżetu wymusili mechanizmy utwardzające te kryteria. Myśmy się na to zgodzili, musimy tego przestrzegać i one teraz będą egzekwowane – zaznaczył Marek Prawda.

Więcej w rozmowie Marka Tejchmana na rmf24.pl